Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

KE przeciwko wycince w Puszczy Białowieskiej

Data publikacji: 30 kwietnia 2017 r. 10:29
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
KE przeciwko wycince w Puszczy Białowieskiej
Ubiegłoroczna szczecińska akcja w obronie Puszczy Białowieskiej Fot. Arleta Nalewajko  

Komisja Europejska poinformowała o przejściu do drugiego etapu prowadzonej od ubiegłego roku procedury przeciwko Polsce w związku z decyzją o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej. Resort środowiska zapewnia, że działa zgodnie z prawem polskim i unijnym.

"Wycinka trwa; uważamy, że odpowiedź (od polskich władz - PAP) jest niesatysfakcjonująca na ten moment. Wciąż jesteśmy zaniepokojeni wycinką w tym ważnym obszarze Natura 2000, dlatego zdecydowaliśmy się przejść do kolejnego etapu" - powiedział rzecznik KE Enrico Brivio.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska Paweł Mucha w przesłanym PAP oświadczeniu zapewnił natomiast, że działania prowadzone w Puszczy Białowieskiej wynikają z prawa europejskiego i krajowego, w tym m.in. z przepisów dyrektyw siedliskowej i ptasiej.

Komisja skierowała do naszych władz wezwanie do usunięcia uchybienia, domagając się przestrzegania unijnych przepisów z dyrektywy ptasiej i siedliskowej. Warszawa dostała krótszy niż zazwyczaj czas na odpowiedź. Wynosi on miesiąc, a nie jak zwykle dwa. Brivio tłumaczył, że wynika to tego, że sytuacja jest pilna.

- Komisja Europejska wzywa Polskę do wstrzymania zaplanowanego na szeroką skalę wyrębu w Puszczy Białowieskiej - ostatnim w Europie kompleksie pierwotnej puszczy i obszarze ochrony przyrody objętym siecią Natura 2000 - podkreślono w komunikacie.

Postępowanie przeciw naszemu krajowi zostało wszczęte w czerwcu 2016 roku. Od tego czasu trwała wymiana korespondencji między resortem a KE w tej sprawie. Początek sprawy to decyzja ministra środowiska z marca 2016 roku, która umożliwia trzykrotne zwiększenie pozyskiwania drewna oraz wprowadzenie gospodarowania w lasach na obszarach, które były dotychczas wyłączone spod interwencji. Większe cięcia tłumaczone są przez polskie władze koniecznością zwalczania plagi kornika drukarza. Według KE z dostępnych dowodów wynika, że działania te nie są zgodne z celami ochrony tego obszaru i wykraczają poza to, co jest niezbędne do bezpiecznego użytkowania puszczy.

(pap)

Na zdjęciu: Ubiegłoroczna szczecińska akcja w obronie Puszczy Białowieskiej

Fot. Arleta Nalewajko

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

pipi
2017-05-02 09:10:09
"Większe cięcia tłumaczone są przez polskie władze koniecznością zwalczania plagi kornika drukarza." - niech rzecznik KE Enrico Brivio z kumplami wyłapią korniki i po problemie. Mogą na "drukarzy" użyć Cyklon B - środek już wypróbowany. P.S. - jaka jest dyrektywa pana komisarza na dziki z "afrykańską chorobą" mieszkające w Puszczy Białowieskiej? Też jest "zaniepokojony stanem"?
Gość
2017-05-01 01:38:36
Amatarow i niezorientowanych, lepiej tam... nie w-Puszcza-c ? A co na to Eksperci od Przyrody... wraz Lesniczym i Gajowym ???

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA