Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Denis Mukwege i Nadia Murad laureatami Pokojowej Nagrody Nobla

Data publikacji: 05 października 2018 r. 11:41
Ostatnia aktualizacja: 22 października 2018 r. 12:46
Denis Mukwege i Nadia Murad laureatami Pokojowej Nagrody Nobla
 

Laureatami tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla zostali walczący z przemocą seksualną kongijski ginekolog Denis Mukwege i pochodząca z Iraku jazydzka działaczka społeczna Nadia Murad - ogłosił w piątek Norweski Komitet Noblowski.

Nagrodę przyznano za wysiłki, by "położyć kres przemocy seksualnej jako broni w konfliktach zbrojnych". W uzasadnieniu przewodnicząca Komitetu Berit Reiss-Andersen podkreśliła, że "oboje tegoroczni nobliści osobiście ryzykowali własnym bezpieczeństwem, odważnie zwalczając zbrodnie wojenne".

Jak przypomniała Reiss-Andersen, Mukwege jest lekarzem, który większość dorosłego życia poświęcił pomocy ofiarom przemocy seksualnej w Kongu. "On i jego zespół wyleczyli tysiące ofiar" - powiedziała Reiss-Andersen.

Dodała, że Mukwege "wielokrotnie potępiał bezkarność masowej przemocy oraz krytykował kongijski rząd oraz inne kraje za to, że nie robiły wystarczająco dużo, aby powstrzymać przemoc seksualną jako strategię i broń podczas wojny".

Wspólnie z lekarzem z Konga tegoroczną Nagrodę Nobla otrzyma także Murad - 25-letnia jazydzka działaczka społeczna. "Jest ona świadkiem nadużyć. Okazała niezwykłą odwagę w mówieniu o cierpieniu własnym oraz innych kobiet. Jest jedną z trzech tysięcy jazydzkich dziewcząt, które zostały zgwałcone przez bojowników Państwa Islamskiego (IS)" - przypomniała przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego.

Reiss-Andersen podkreśliła, że wykorzystywanie seksualne, którego ofiarą padła m.in. Murad, miało ze strony IS charakter "systematyczny i było częścią strategii militarnej".

Według przewodniczącej Komitetu gremium to, dokonując wyboru laureatów, chciało zwrócić uwagę, że "to kobiety są szczególnie narażone na przemoc seksualną podczas konfliktu zbrojnego". "Naszym celem jest oczywiście położenie temu kres" - oświadczyła Reiss-Andersen.

Przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego, odpowiadając na pytania dziennikarzy, zaprzeczyła, jakoby przyznanie tegorocznego Pokojowego Nobla za walkę z przemocą seksualną miało związek z akcją #MeToo, na skutek której wiele kobiet na świecie zaczęło mówić o problemie molestowania na tle seksualnym. "My mówimy o przemocy seksualnej jako narzędziu wojny" - podkreśliła Reiss-Andersen.

W tym roku do Pokojowej Nagrody Nobla nominowanych było 331 osób lub organizacji. Mukwege i Murad byli już wcześniej wymieniani jako potencjalni kandydaci do nagrody.

Wartość pieniężna Nagrody Nobla to 9 mln szwedzkich koron. Ceremonia wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla odbędzie się 10 grudnia w ratuszu w Oslo.

Według testamentu Alfreda Nobla Pokojowa Nagroda Nobla przyznawana jest osobie lub organizacji, która "wykonała największą lub najlepszą pracę na rzecz braterstwa między narodami, likwidacji bądź ograniczenia stałych armii i udziału oraz promowania kongresów pokojowych". Wyboru laureata dokonuje pięcioosobowy Norweski Komitet Noblowski, powoływany przez parlament Norwegii.

(pap)

Fot. EPA/IAN LANGSDON/PATRICK SEEGER

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Neutralnie Obserwujac...
2018-10-07 01:14:58
Obie strony Winne... gdyz Religijni Gwalca Ateistow i Ateisci PO-Gwalcaja Religijnych !!
A i Szczecinianki z Manifffy...
2018-10-05 23:56:40
Tez "Walcza" ale o utrzymanie i kontynuowanie wpierw Skrobanek... a-a-a pozniej na starsze juz lata...dodatkowo jeszcze "ratunkowe" in vitro !/? To moze niech wpierw wyjada sobie na Wycieczke... i do Iraku czy innej czesci Afryki... to i obie "Sprawy" zalatwia Sobie szybko... i bez in vitro ?/!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA