Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

64 osoby zginęły w pożarze w Kemerowie (akt. 1)

Data publikacji: 25 marca 2018 r. 22:28
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
64 osoby zginęły w pożarze w Kemerowie
 

W niedzielnym pożarze w centrum handlowo-rozrywkowym w mieście Kemerowo na Syberii Zachodniej zginęły 64 osoby - poinformował w poniedziałek rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Władimir Puczkow.

"Ostateczna liczba (ofiar) to 64" - powiedział Puczkow dziennikarzom. Wcześniej media informowały o 55 zabitych.

Około dziesięciu osób wciąż jest zaginionych. Liczba poszkodowanych to ponad 40, spośród nich dziesięć znajduje się w szpitalach w Kemerowie.

Rosyjskie media informują, że nad budynkiem znów pojawiły się w poniedziałek kłęby dymu.

Ratownicy odnaleźli 13 ciał w jednej z sal kinowych - powiadomił wicegubernator obwodu Władimir Czernow. Wcześniej Czernow informował, że drzwi do sal kinowych były zamknięte.

Na miejsce zdarzenia udał się szef ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Władimir Puczkow.

Na terytorium obwodu kemerowskiego wprowadzono stan wyjątkowy; istnieje ryzyko wybuchu. Według obwodowych władz przyczyną pożaru mogło być podpalenie w sali zabaw, gdzie zlokalizowano ognisko pożaru. Ich zdaniem jedno z dzieci mogło za pomocą zapalniczki podpalić piankę w suchym basenie.

Pożar, który objął łącznie 1600 m kwadratowych budynku, wybuchł na ostatnim, trzecim piętrze ok. godz. 16 czasu lokalnego (godz. 11 w Polsce). Z płonącego budynku uratowano 20 osób, 100 ewakuowano. Na powierzchni ok. 1200 m zawalił się dach.

Cały czas trwa akcja gaśnicza. Strażnicy przedostali się na ostatnie piętro do ogniska pożaru.

W sprawie wszczęto dochodzenie. Do tej pory przesłuchano 25 świadków i właściciela obiektu. Świadkowie twierdzą, że w budynku nie zadziałał alarm przeciwpożarowy. Niektórzy klienci zostali odcięci od wyjść ewakuacyjnych i musieli wyskakiwać przez okna albo uciekać na dach, skąd ratowali ich strażacy.

Portal Meduza.io zaznacza, że ostatnie ćwiczenia przeciwpożarowe w centrum handlowym Zimowa Wiśnia przeprowadzano tydzień temu.

Niektóre źródła twierdzą, że istnieje ryzyko zawalenia się konstrukcji centrum, dlatego ewakuowano pobliskie budynki.

W pożarze zginęło 200 zwierząt 25 gatunków, które znajdowały się w mini zoo. "Nie było możliwości, żeby wydostać zwierzęta. Jako weterynarz podejrzewam, że zwierzęta udusiły się dymem" - powiedział dyrektor mini zoo Jewgienij Widieman. W mini zoo mieszkały m.in. króliki, świnki morskie, jeże, szynszyle.

Centrum handlowo-rozrywkowe, otwarte w 2013 roku, mieści się na głównej ulicy miasta. Na terenie obiektu o powierzchni 23 tys. m kw znajduje się parking na 250 samochodów, sklepy, kręgielnia, sala zabaw dla dzieci i kino.

(PAP)

Fot. PAP/EMERGENCIES MINISTRY HANDOUT

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Rozne wersje...
2018-03-26 11:39:11
A moze to jakas "Zemsta Nietoperza"... lub terroryzm...?? A kamery tam byly i jesli sie nie spalily - to co pokazuja / ujawniaja...??
pożar
2018-03-26 06:38:47
Dlatego takie sale zabaw powinny mieć sprzęt gaśniczy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA