W niemieckim regionie Nadrenii Północnej-Westfalii w miejskiej konurbacji Ren-Ruhra oraz w Berlinie zakończyła się 32. Letnia Uniwersjada, a w reprezentacji Polski znalazło się aż 228 sportowców, którzy rywalizowali w 15 dyscyplinach i wywalczyli 24 medale, w tym 5 złotych, 11 srebrnych i 8 brązowych. W jednym wicemistrzowskim tytule swój udział miał student szczecińskiej uczelni.
Jedną z ostatnich dyscyplin, jakie rozegrano w Niemczech na torze regatowym w Duisburgu, było wioślarstwo. Na poprzedniej uniwersjadzie nasi zawodnicy wywalczyli pięć medali, więc mieli ogromny apetyt na powtórkę, ale tym razem było nieco skromniej. Ostatecznie Biało-Czerwoni zdobyli dwa krążki i to… dwa srebrne. Ostatni medal dla Polski podczas uniwersjady, za II miejsce wywalczyła ósemka, w której płynął Jakub Sobański z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
– Daliśmy z siebie 100 procent i na tyle starczyło - powiedział płynący razem z Sobańskim Emilian Jackowiak z filii gorzowskiej Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. - Tu nie było przypadkowych zawodników. Byli tacy też, którzy już mają medale z mistrzostw świata młodzieżowych. Mówiąc krótko, nie są to ludzie z przypadku. Są takie osady, gdzie dużo jest już ludzi pływających po świecie i to długo. Tym bardziej się cieszymy!
- Piękny był ostatni dzień uniwersjady, bo na koniec do naszego koszyka wpadło jeszcze pięć medali, a piękna historia wydarzyła się na torze regatowym w Duisburgu, gdzie zdobyliśmy dwa medale w wioślarstwie - podsumował Mariusz Walczak, wiceprezes Akademickiego Związku Sportowego. - Oczywiście jako AZS patrzyliśmy na całą uniwersjadę również pod kątem organizacyjnym. Staram się nie narzekać, ale jedynym minusem było rozdzielenie zmagań na Zagłębie Ruhry i Berlin. Przez to brakowało jednak tej wspólnej atmosfery, która jest bardzo ważna dla sportu akademickiego. Poza tym Niemcom należą się wielkie słowa uznania, bo naprawdę podołali niełatwemu zadaniu. (oprac. mij)