Wtorek, 29 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Wioślarstwo. Srebro Jakuba Sobańskiego

Data publikacji: 28 lipca 2025 r. 23:03
Ostatnia aktualizacja: 28 lipca 2025 r. 23:13
Wioślarstwo. Srebro Jakuba Sobańskiego
Reprezentanci Polski zdobyli w Niemczech 24 medale podczas Letniej Uniwersjady. Fot. AZS  

W niemieckim regionie Nadrenii Północnej-Westfalii w miejskiej konurbacji Ren-Ruhra oraz w Berlinie zakończyła się 32. Letnia Uniwersjada, a w reprezentacji Polski znalazło się aż 228 sportowców, którzy rywalizowali w 15 dyscyplinach i wywalczyli 24 medale, w tym 5 złotych, 11 srebrnych i 8 brązowych. W jednym wicemistrzowskim tytule swój udział miał student szczecińskiej uczelni.

Jedną z ostatnich dyscyplin, jakie rozegrano w Niemczech na torze regatowym w Duisburgu, było wioślarstwo. Na poprzedniej uniwersjadzie nasi zawodnicy wywalczyli pięć medali, więc mieli ogromny apetyt na powtórkę, ale tym razem było nieco skromniej. Ostatecznie Biało-Czerwoni zdobyli dwa krążki i to… dwa srebrne. Ostatni medal dla Polski podczas uniwersjady, za II miejsce wywalczyła ósemka, w której płynął Jakub Sobański z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

– Daliśmy z siebie 100 procent i na tyle starczyło - powiedział płynący razem z Sobańskim Emilian Jackowiak z filii gorzowskiej Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. - Tu nie było przypadkowych zawodników. Byli tacy też, którzy już mają medale z mistrzostw świata młodzieżowych. Mówiąc krótko, nie są to ludzie z przypadku. Są takie osady, gdzie dużo jest już ludzi pływających po świecie i to długo. Tym bardziej się cieszymy!

- Piękny był ostatni dzień uniwersjady, bo na koniec do naszego koszyka wpadło jeszcze pięć medali, a piękna historia wydarzyła się na torze regatowym w Duisburgu, gdzie zdobyliśmy dwa medale w wioślarstwie - podsumował Mariusz Walczak, wiceprezes Akademickiego Związku Sportowego. - Oczywiście jako AZS patrzyliśmy na całą uniwersjadę również pod kątem organizacyjnym. Staram się nie narzekać, ale jedynym minusem było rozdzielenie zmagań na Zagłębie Ruhry i Berlin. Przez to brakowało jednak tej wspólnej atmosfery, która jest bardzo ważna dla sportu akademickiego. Poza tym Niemcom należą się wielkie słowa uznania, bo naprawdę podołali niełatwemu zadaniu. (oprac. mij)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA