W ROKU 2015 wioślarze AZS-u Szczecin zdobywali medale mistrzostw kraju we wszystkich kategoriach wiekowych i mają realne szanse na wyjazd na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro. W klubie zadowoleni są szczególnie z sukcesów flagowej osady - ósemki ze sternikiem. Są więc powody do optymizmu i można liczyć, że kolejny sezon będzie lepszy od niedawno zakończonego.
Jeszcze w styczniu w hali Azoty Arena w grodzie Gryfa zorganizowano mistrzostwa Europy w ergometrze. Spośród naszych reprezentantów najlepiej wypadł Bartosz Zabłocki, który stanął na drugim stopniu podium. To dodało skrzydeł szczecinianom, którzy w dalszej części sezonu sięgali po kolejne laury.
Mijający rok należał do naszej ósemki. Budowana od dłuższego czasu, kilkakrotnie zmieniała skład. Jednak „szkielet” pozostawał ten sam, a stanowili go zeszłoroczni uczestnicy mistrzostw świata juniorów.
- W minionym sezonie zdobyli oni trzy medale imprez mistrzowskich: złoto w seniorskich sprintach, złoto wśród młodzieżowców na dystansie 2 kilometrów oraz srebro na tym samym dystansie w kategorii seniorów - mówi Ryszard Kowalczyk, trener młodzieży w AZS Szczecin.
Ten ostatni sukces sprawił, że o naszej osadzie zrobiło się głośniej. Druga lokata podczas Wielkiej Wioślarskiej o Puchar Brdy (prestiżowe regaty rozgrywane po raz XXIV w Bydgoszczy), gdzie w szranki stanęło 36 drużyn, okazała się nie lada wyczynem.
- Tym bardziej, że o sile naszych wioseł decydują w znacznej mierze młodzieżowcy, nie seniorzy - tłumaczy Kowalczyk. ©℗ (mij)
Cały artykuł czytaj w środowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.