Nie udała się powtórka z ubiegłego roku, a tym razem zawodniczka klubu Admirał PC BEST Szczecin Nataloa Sadowska uplasowała się na drugim miejscu w warcabowym turnieju Ryga Open.
Straty w początkowych rundach napawały obawą, że nie ma nadziei na dobry wynik w tym turnieju, ale na rundę przed końcem nasza zawodniczka wyszła nawet na prowadzenie. Remis w ostatniej partii spowodował jednak, że dogoniły ją rywalki. W efekcie po 9 rundach pierwsze trójka miała tyle samo punktów i o końcowej kolejności decydowały punkty pomocnicze. Turniej wygrała Ukrainka Viktoria Motriczko, a Natalia Sadowska otrzymała puchar za II miejsce. Dobrze zaprezentowały się dwie inne polskie zawodniczki; Marta Bańkowska (Struka Marki) była piąta, a Katarzyna Stańczuk (Olymp Błonie) - szósta.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w dalszym ciągu prowadzi Natalia Sadowska przed zwyciężczynią turnieju w Rydze Viktorią Motriczko oraz Adeline Kabore z Burkina Faso. Do końca rywalizacji pozostały trzy turnieje. Już za tydzień rozegrany zostanie Rotterdam Open, następnie w listopadzie w Chinach Lishui Open i na koniec cyklu Polish Open w podwarszawskim Julinku. Do końcowej klasyfikacji liczą się cztery najlepsze wyniki. Natalia Sadowska postanowiła rozważniej gospodarować siłami. W Rotterdamie nie zagra, wybierając za to nieco mniej stresujący turniej Hoogoven Open. Turniej tej jest organizowany przez holenderski klub naszej zawodniki (w warcabach jak i na żużlu można w różnych krajach grać dla różnych klubów).
Po Hoogoven, na przełomie sierpnia i września, Natalia Sadowska zagra też w finale mistrzostw Polski open (razem z mężczyznami), a później wybiera się już do Curacao na imprezę sezonu, czyli mistrzostwa świata kobiet (start od 28 września). (mij)