Poniedziałek, 25 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Znamy półfinalistów, Polak w finale debla

Data publikacji: 14 września 2018 r. 21:40
Ostatnia aktualizacja: 14 września 2018 r. 21:40
Tenis. Znamy półfinalistów, Polak w finale debla
 

W piątek poznaliśmy półfinalistów 26. edycji Pekao Szczecin Open (ATP Challenger Series „Top Level Event”, pula nagród 150 tys. dol.+hospitality). W tym gronie znaleźli się dwaj Argentyńczycy, Hiszpan i Niemiec.

Jako ostatni miejsce w najlepszej czwórce turnieju wywalczył Niemiec Rudolf Molleker, który w wieczornym Meczu Dnia – na korcie centralnym przy sztucznym oświetleniu – pokonał Włocha Roberto Marcora 6:2, 6:4.

Nieco wcześniej Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina wgrał z Włochem Gianluigim Quinzim 7:6(7:4), 0:6, 6:4. Na początku trzeciej części meczu Quinzi poprosił o przerwę medyczną, a wezwany fizjoterapeuta pomógł mu uporać się z problemami mięśniem uda.

– Moja droga do tego półfinału była długa, bo licząc kwalifikacje, rozegrałem właśnie swój szósty mecz w Szczecinie Zmęczenie daje trochę o sobie znać, ale jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się wygrać. Ciężko pracowałem, aby znaleźć się w miejscu, w którym teraz jestem – powiedział Hiszpan.

Jako pierwszy awans do półfinału Pekao Szczecin Open 2018 wywalczył rozstawiony z numerem czwartym Guido Andreozzi, pokonując Aleksieja Watutina 7:5, 1:6, 6:1.Było to ich trzecie spotkanie, a bilans dotychczasowych był remisowy - Argentyńczyk zwyciężył podczas we Włoszech, a Rosjanin był lepszy przed rokiem, gdy grali w finale challengera w Poznaniu.

W sobotę rywalem Andreozziego, ostatniego z rozstawionych graczy, jaki pozostał w drabince turniejowej, będzie rodak Facundo Arguello, jeden ze zwycięzców kwalifikacji. Arguello pokonał w drugim piątkowym meczu Rogerio Dutrę Silvę 4:6, 6:3, 6:2. Był to ich szósty pojedynek, a w aż cztery razy lepszy okazywał się w nich Brazylijczyk.

– Znamy się z Guido od dawna i jesteśmy przyjaciółmi także poza kortem. Graliśmy przeciwko sobie już wiele razy, bo wcześniej rywalizowaliśmy także w turniejach niższej rangi, jeszcze jako juniorzy – powiedział Arguello.

Dotąd Argentyńczycy rywalizowali dziesięciokrotnie, a każdy wygrywał po pięć razy.

Do finału podwójnej awansowali Karol Drzewiecki i Filip Polasek. Polsko-słowacki debel wyeliminował rozstawionych z numerem drugim Romaina Arneodo z Monako i Francuza Jonathana Eysserica 6:4, 3:6, 10-6.

- Wczoraj skończyliśmy grę po godzinie 20, a dziś mecz o 15., trudno było o jakiś trening. Nie było czasu, ale stwierdziliśmy, że i tak trzeba wygrać ten mecz. Wiedzieliśmy już, że finał będzie na korcie centralnym, więc lepiej dla nas. Ten mecz był porównywalny do pierwszej rundy, ale wtedy nie byliśmy jeszcze aż tak zgrani, ale na pewno było to ciężkie spotkanie, pełne emocji i cieszymy się, że rozstrzygnęło się na naszą korzyść – powiedział po zwycięstwie Polak.

W drugim piątkowym półfinale Argentyńczycy Andreozzi i Guillermo Duran pokonali Brazylijczyka Fabricio Neisa i Hiszpana Davida Vega-Hernandeza 7:6 (7-3), 6:4.

Sobotni plan gier tradycyjnie jest skromny, bo w przedostatnim dniu turnieju do rozegrania są tylko trzy mecze. Jako pierwsi, o godzinie 13.00, na kort centralny im. Bohdana Tomaszewskiego wyjdą Andreozzi i Arguello. Po nich – około godz.15 – zagrają Davidovich Fokina oraz Molleker. Natomiast na godzinę 19.00 zaplanowano finał gry podwójnej, w którym Drzewiecki i Polasek spotkają się z Andreozzim i Duranem. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA