Marcin Gawron przegrał z Niemcem Julianem Risterem w ostatniej rundzie eliminacji challengera tenisowego Pekao Szczecin Open w Szczecinie. Polak wygrał pierwszego seta, ale w dwóch kolejnych dominacja rywala była wyraźna.
W turnieju eliminacyjnym wystartowało 13 Polaków. Do trzeciej rundy, z której czterech zwycięzców uzyskało awans do głównej drabinki, dotarł tylko Gawron. Był także jedynym polskim tenisistą, któremu udało się wygrać mecz z zawodnikiem zagranicznym.
Obaj gracze mierzyli się już ze sobą podczas Pekao Szczecin Open. Sześć lat temu spotkali się w drugiej rundzie i wydawało się, że Polak może niemiecką przeszkodę pokonać. Miał już na koncie zwycięstwa w szczecińskim turnieju głównym, był nawet w roku 2008 w ćwierćfinale. W roku 2010 musiał jednak uznać wyższość kwalifikanta, który wygrał podobnie, jak w roku obecnym po trzysetowym pojedynku.
Tenisista z Hamburga jest stałym gościem szczecińskiego challengera. W turnieju głównym zagra już po raz piąty. Jeszcze częściej do Szczecina przyjeżdżał Gawron. Do turnieju głównego próbował się przebijać po raz dziewiąty. Przeważnie grał w nim dzięki dzikim kartom, ale zawsze pozostawiał korzystne wrażenie.
Reister przyjechał do Szczecina z myślą o znacznym poprawieniu swojej lokaty. 29-letni gracz trzy lata temu plasował się na 83 pozycji, ale obecnie zajmuje dopiero 650 lokatę. Ponowny awans do pierwszej setki jest jego celem, a ma mu pomóc w tym szczeciński challenger.
- Przyjeżdżając do Szczecina doskonale pamiętałem jaki to turniej – mówił po meczu Reister. - Zawsze obsada w tym turnieju była dobra, ale jeszcze lepsza organizacja. Chciałbym powtórzyć mój wynik sprzed 6 laty, kiedy dotarłem do ćwierćfinału, ale będzie to bardzo trudne. Mam już za sobą trzy mecze w eliminacjach.
Eliminacje mogły zakończyć się pełnym sukcesem niemieckich tenisistów. W każdej z czterech par grał przedstawiciel tego kraju. Awans wywalczył jednak tylko jeden rodak Reistera. Peter Torebko pokonał Aleksandra Lazowa. Mecze swoje przegrali natomiast: Jonas Luetjen i George Von Massow.
Awans do turnieju głównego uzyskał między innymi Vladimir Ivanov. To już niemłody gracz, bo 29-letni. Estończyk w drodze do turnieju głównego musiał pokonać dwóch wyżej notowanych rywali, stoczył z nimi trzysetowe pojedynki i na pewno może uznać się za jednego z największych wygranych szczecińskich kwalifikacji.
Czwartym zawodnikiem, który zwycięsko przebrnął przez eliminacje jest Petr Michnev, który potrzebował wygrać zaledwie dwa pojedynki i nie stracił w nich seta. ©℗ (par)