Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Jest kilka głośnych nazwisk

Data publikacji: 21 sierpnia 2018 r. 15:03
Ostatnia aktualizacja: 21 sierpnia 2018 r. 15:03
Tenis. Jest kilka głośnych nazwisk
 

Niespełna trzy tygodnie pozostały do rozpoczęcie największej tenisowej imprezy w Polsce - turnieju Pekao Szczecin Open. Listę zgłoszeń do szczecińskiego challengera otwierają Hiszpanie Guillermo Garcia-Lopez (69. w rankingu ATP World Tour) i Roberto Carballes-Baena (89.).

W Szczecinie chce zagrać także inny zawodnik z pierwszej setki światowego rankingu Włoch Paolo Lorenzi (94. ATP). Prawdziwą gwiazdą turnieju może być jednak Tommy Robredo, który w 2006 był piątą rakietą świata.

Występ Robredo w Szczecinie byłby nie lada atrakcją. Hiszpan siedem razy w karierze docierał do ćwierćfinałów wielkoszlemowych turniejów. W 2006 roku był piątą rakietą świata, a w 2004 i 2008 roku startował na igrzyskach olimpijskich. Pekinie był partnerem deblowym samego Rafaela Nadala.

Robredo dobrze wspomina występy w Polsce, bowiem dwukrotnie w 2001 i 2007 roku triumfował w Sopocie. Ostatnio z powodu kontuzji Robredo wypadł ze ścisłej czołówki (obecnie zajmuje 193 miejsce na listach ATP). Hiszpan już przed rokiem zgłosił się do Pekao Szczecin Open, ale w ostatniej chwili odwołał przyjazd. Podobnie było w tym roku w Gdyni. Robredo mimo, że był na liście zgłoszeń oficjalnie z powodu kontuzji zrezygnował ze startu.

Włosi i Hiszpanie to będą najprawdopodobniej najliczniej reprezentowane nacje podczas tegorocznego Pekao Szczecin Open. Ze zgłoszonych zawodników w drabince turnieju głównego powinno zagrać sześciu Włochów i czterech Hiszpanów.

Wśród nich są znani z występów w Szczecinie gracze m.in Simone Bolelli. Na liście alternatywnej czeka kolejnych dwunastu Włochów i dziesięciu Hiszpanów. W rezerwie do drabinki głównej czeka także triumfator Pekao Szczecin Open 2014 Niemiec  Dustin Brown (223. ATP).

- Wiadomo, że do rozpoczęcia tegorocznego Pekao Szczecin Open zostały trzy tygodnie, więc ostateczny skład może się jeszcze zmienić, ale trudno zapomnieć o „hiszpańskiej klątwie”. Stała się jedna z wizytówek naszej imprezy, bo nie ma chyba drugiego turnieju rozgrywanego na mączce ceglanej, którego nie wygrał żaden z Hiszpanów, a przecież wiadomo, że oni specjalizują się w grze na „ziemi” - powiedział dyrektor turnieju Krzysztof Bobala.

W 25-letniej historii Pekao Szczecin Open ani razu nie zdołał triumfować żaden hiszpański gracz, choć na kortach przy al. Wojska Polskiego wystąpiło wielu utytułowanych graczy z tego kraju: Juan Carlos Ferrero, David Ferrer, Nicolas Almagro, Alex Corretja, Carlos Costa, Albert Montanes, David Sanchez, Sergi Bruguera, Alex Mantilla, Pablo Carrena-Busta czy Alberto Martin.

Na oficjalnej już zamkniętej nie ma Polaków, żaden nie ma bowiem wystarczająco wysokiego rankingu. Listę główną zamyka 197 na świecie Czech Adam Pavlasek, a alternatywną 442 Włoch Fabrizio Ornago. Nazwiska Polaków, którzy otrzymają „dzikie karty" do turnieju głównego i eliminacji poznamy w najbliższych dniach.

Największy i najstarszy turniej turniej tenisistów w Polsce odbędzie się w dniach 10-16 września na kortach ziemnych w Szczecinie. (woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA