Czterech polskich tenisistów wystąpiło w turnieju głównym challengera Invest in Szczecin Open. Wszyscy odpadli w pierwszej rundzie. Najbliżej zwycięstwa był Daniel Michalski, który przegrał z obrońcą tytułu Vitem Koprivą z Czech 4:6, 5:7.
Michalski na korcie głównym im. Bohdana Tomaszewskiego rozegrał mecz z ubiegłorocznym triumfatorem Invest in Szczecin Open i finalistą sprzed dwóch lat. Nic dziwnego, że Czech był zdecydowanym faworytem. Początek meczu potwierdzał to. Kopriva szybko przełamał serwis Polaka i objął prowadzenie 2:0.
- Potem byłem bliski odrobienia straty przy stanie 2:4, brakło kilku centymetrów – wspominał Michalski.
Ostatecznie obrońca tytułu wygrał pierwszą partię 6:4, ale od początku drugiej Polak grał odważnie i dobrze. Prowadził 4:1 i 5:2. Był bliski wyrównania stanu na po jeden w setach. Ale to Czech wygrał pięć kolejnych gemów i w efekcie cały mecz.
- Wygrał zawodnik bardziej doświadczony, wygrał lepszy. Co ciekawe, ja nie zagrałem na swoim najlepszym poziomie, a byłem bardzo bliski dobrego wyniku. Bo oczywiście od wygrania drugiego seta do całego meczu droga jest daleka – przyznał tenisista z Warszawy.
Pytany o przyczyny porażki, zwłaszcza drugiej partii, odpowiedział: - Można gdybać, co zawiodło, elementy fizyczne, mentalne czy tenisowe. Trudno powiedzieć. Jest jeszcze taki aspekt w meczu, jak przeciwnik. Chociaż w tym wypadku to ja pokpiłem sprawę, bo miałem mnóstwo szans, by wygrać tego seta – opowiadał Michalski.
Pozostali Polacy nie nawiązali wyrównanej walki z rywalami.
Do drugiej rundy turnieju, oprócz obrońcy tytułu z Czech, awansowali także m.in. ubiegłoroczny finalista Włoch Andrea Pellegrino i triumfator z 2019 roku Jozef Kovalik ze Słowacji, a także rozstawiony z "dwójką" Argentyńczyk Thiago Augustin Triante.