Na słynnym włoskim wyścigowym torze Formuły 1 Monza zakończył się cykl wyścigów samochodowych Kia Platinum Cup, a do ostatniej rundy szansę na mistrzowską koronę miało czterech kierowców, w tym jadący pod patronatem „Kuriera Szczecińskiego" Kamil Serafin, który we Włoszech zajął 7. miejsce, a w generalnej klasyfikacji wywalczył brązowy medal.
Tegoroczny sezon rozpoczął się na kultowym węgierskim Hungaroringu. Następnie kierowcy rywalizowali w Austrii na Red Bull Ringu, w Polsce w Poznaniu, na Slovakiaringu na Słowacji oraz na czeskim Autodromie Most. Zmagania zakończyły się na legendarnym torze Monza.
Kierowcy mieli możliwość przejechania w tym roku blisko 700 kilometrów wyścigowych, a dodając do tego kwalifikacje oraz treningi liczba ta przekroczyła 2000 kilometrów. Łącznie startujący zawodnicy mieli okazję walczyć w wyścigach przez blisko 70 godzin.
Osiemnaście sesji kwalifikacyjnych, dwanaście zaciętych wyścigów i sześć rund wyłoniło mistrza Kia Platinum Cup, którym został Nikodem Wierzbicki. Drugim wicemistrzem został Kamil Serafin, który w tym roku był najlepszy w pierwszych wyścigach na Hungaroringu i w Poznaniu, gdzie świetnie zna tor, bo aktualnie studiuje w stolicy Wielkopolski.
- Nie jest tajemnicą, że moje ambicje są większe, ale po tym jak ten sezon się potoczył, trzecie miejsce jest dobre - podsumował Serafin, który otrzymał nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych. - Jestem zadowolony. Rywalizacja przez cały rok była bardzo zacięta i nie było łatwo wywalczyć ten rezultat. Dziękuję rywalom za walkę i mojej ekipie za wsparcie. Motywowali mnie do jeszcze cięższej pracy. Zaliczyłem dobry sezon! (mij)
