Złoty set może po raz pierwszy w historii zadecydować o złotym medalu Orlen Ligi. Siatkarki Chemika walkę o czwarty z rzędu tytuł rozpoczną w najbliższy poniedziałek w Rzeszowie.
Jeszcze kilka tygodni temu policzanki były murowanymi kandydatkami do złota, ale po trzech wyjazdowych porażkach w marcu notowania mistrzyń Polski zdecydowanie spadły.
Chemik miał na krajowych parkietach piękną zwycięską serię od lutego ubiegłego roku, a tylko w tym sezonie wygrał 21 spotkań ligowych z rzędu i trzy pucharowe. Dobrą passę policzanek przerwali na początku marca Budowlani Łódź. Jak się później okazało był to dopiero początek słabszego okresu Chemika.
Mistrzynie Polski na pięć rozegranych w marcu spotkań przegrały wszystkie trzy wyjazdowe. O ile porażki z konkurentkami a zarazem półfinalistkami Orlen Ligi Budowlanymi i Impelem były prawdopodobne, o tyle wpadka w Sopocie z jedną z najsłabszych ligowych drużyn Atomem Trefl jest już sensacją.
– W Sopocie zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie. Popełnialiśmy bardzo dużo błędów w ataku, ale mam nadzieję, że drugi taki występ już nam się nie przytrafi. Wpływ na to mogły mieć ciężkie treningi, jakie od dwóch tygodni zaaplikowaliśmy zespołowi z myślą o jak najlepszym przygotowaniu do play-off. Teraz zespół powinien odzyskać świeżość i zaprezentować się z jak najlepszej strony w Rzeszowie – mówi trener Chemika Jakub Głuszak.
Tegoroczny play-off zdecydowanie różni się od tych rozgrywanych w latach poprzednich. Mistrza Polski poznamy już po czwartym meczu tej fazy. Zarówno w półfinale, jak i w finale zwycięzcę wyłoni dwumecz.
Każde spotkanie będzie punktowane według zasad obowiązujących w sezonie zasadniczym – 3 punkty wygrana 3:0 i 3:1, 2 punkty zwycięstwo 3:2 i jeden punkt przegrana 2:3. Jeśli w dwumeczu rywalizujące zespoły zdobędą tyle samo punktów, zwycięzcę rywalizacji wyłoni „złoty set” rozgrywany do 15. Zasada ta obowiązuje w półfinale i finale. Niewykluczone więc, że w tym roku mistrza Polski wyłoni właśnie „złoty set”.
– Tegoroczny play-off rzeczywiście może być loterią, ale nie zastanawiam się nad tym. Żeby zdobyć tytuł mistrzowski trzeba po prostu wygrać z każdym przeciwnikiem – dodaje trener Głuszak. ©℗ (woj)
Fot. R. Pakieser