Blisko dwa miesiące po oficjalnym zakończeniu sezonu siatkarki Grupy Azoty Chemika odebrały złote medale wywalczone w skróconym do rundy zasadniczej sezonu 2019/2020. Trofea przywieźli do Polic prezes Polskiej ligi Siatkówki S.A. Paweł Zagumny i prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk, a ich wręczenie odbyło się w siedzibie sponsora tytularnego polickiego klubu.
Rozgrywki Ligi Siatkówki Kobiet oficjalnie zakończyły się 25 marca, a o kolejności na koniec sezonu zadecydowała sytuacja w tabeli po rundzie zasadniczej. Chemik był liderem wówczas. Na 32 rozegrane spotkania wygrał 31. To było ósme mistrzostwo Polski w historii klubu i szóste w ostatnich siedmiu sezonach.
– Rozgrywki były bardzo emocjonujące, choć dominowały w nich dwie drużyny - Grupa Azoty Chemik Police oraz Developres SkyRes Rzeszów. Pomiędzy tymi ekipami rozegrał się finał Pucharu Polski, najpewniej te dwa zespoły biłyby się o złoto w ligowym finale. Niestety, koronawirus spowodował, że nie doczekaliśmy tej walki i mamy mistrza Polski po fazie zasadniczej. Jeszcze raz serdecznie gratuluję drużynie z Polic - mówił Paweł Zagumny.
Złote krążki odebrała w poniedziałek tylko część siatkarek i sztabu szkoleniowego. Zabrakło m.in. trenera Ferhata Akbasa, który od kilku tygodni przebywa w Turcji. W imieniu klubu gratulacje i medal odebrali prezes zarządu strategicznego sponsora Wojciech Wardacki, prezes zarządu klubu Paweł Frankowski, drugi trener Chemika Marek Mierzwiński oraz siatkarki Marlena Kowalewska, Agnieszka Bednarek, Martyna Grajber, Gyselle Silva, Wilma Salas i Natalia Mędrzyk.
- To na pewno był bardzo dobry sezon dla Chemika. Mimo tych okoliczności jesteśmy zadowolone z tego, co udało się nam osiągnąć. Kolor tego medalu idealnie pasuje do całej pracy, którą wykonaliśmy jako zespół i cały Chemik Police. Począwszy od członków klubu, po zawodniczki i prezesa. Każdy włożył w ten sezon ogrom serducha i to złoto jest w pełni zasłużone. Przyznam szczerze, że ja do końca wierzyłam, że może uda się ustabilizować sytuację i wrócimy do grania. Później, gdy polska liga już się zatrzymała, liczyłam jeszcze na puchar CEV, lecz w końcu okazało się, że jest już po sezonie. Tym bardziej się cieszyłam, że miałyśmy jeszcze okazję na wspólne świętowanie sukcesu w Pucharze Polski w Nysie. Wtedy po raz ostatni odbierałyśmy trofeum po meczu, po grze. Dziś mimo tego, że otrzymałyśmy medale w takich okolicznościach, to jednak patrząc na złoty krążek serducho rośnie – mówi kapitan Chemika Martyna Grajber.
W poprzednim tygodniu brązowe medale LSK odebrały siatkarki ŁKS Łódź, a srebrne Developres Rzeszów.
(woj)
Fot. Grupa Azoty Chemik Police