Maritza Płowdiw - Chemik Police 2:3 (19:25, 25:18, 25:23, 21:25, 11:15).
Chemik: Smarzek, Busa, Bełcik, Veljković, Simeonowa, Holston, Kros (libero) oraz Mirković, Zaroślińska, Mędrzyk.
Trzecie zwycięstwo w Lidze Mistrzyń odniosły siatkarki Chemika. W Bułgarii po najsłabszym meczu sezonu pokonały Maritze po pięciosetowej walce. Spotkanie trwało 140 minut, a straconego w Płowdiw punktu może zabraknąć w końcowym rozrachunku walki o awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń
Pierwszy set początkowo przebiegał wyraznie pod dyktando mistrzyń Polski. Policzanki zacięły sie po zdobyciu 20 punktu. Kilka nieskutecznych akcji pozwoliło Bułgarkom złapać rytm i odrobić straty. Trener Głuszak dokonał w końcówce dwóch zmian,ale to nie wejście Mirković i Zaroślińskiej, ale błędy Maritzy doprowadziły do szczęśliwego finału.
Drugi set był już w wykonaniu policzanek bardzo słaby. Od początku nie potrafiły agresywnie zatakować i często przerzucały tylko piłki na druga stronę siatki. Bułgarki tymczasem grały coraz skuteczniej. Odskoczyły na sześć punktów i przewagi nie oddały do kónca, zdobywając dwa decydujące punkty bezpośrednio po błędach w przyjęciu Smarzek.
W trzeciej odsłonie Chemik znów grał słabo i nieskutecznie. Zerwał sie wprawdzie do walki za sprawa skutecznych zagrywek Veljković i dobrej zmiany Mędrzyk, ale decydujące punkty znów zdobyły Bułgarki.
W tej sytuacji trener Głuszak zdecydował sie na kolejne zmiany w ustawieniu i na atak powędrowała Smarzek. To był dobry ruch, bo Smarzek obok Mędrzyk była najbardziej widoczna w grze ofensywnej w czwartej odsłonie.
Kluczem do doprowadzenia do tie-breaku był jednak blok, którym mistrzynie Polski zdobyły 6 punktów.W tie-breaku Chemik przegrywał już 10:7, ale gdy na zagrywce pojawiła się Busa policzanki odrobiły straty. Bułgarki nie potrafiły skończyć kolejnych ataków i do końca seta zdobyły już tylko punkt. (woj)
Fot. twitter/Chemik