Trzy siatkarki Chemika Police przybyły do Szczyrku po miesięcznej przerwie na zgrupowanie reprezentacji Polski. Wśród wybranek są nowe zawodniczki mistrzyń Polski: rozgrywająca Marlena Pleśnierowicz, przyjmująca Martyna Grajber i atakująca Martyna Łukasik, która ma być dublerka dla byłej już zawodniczki Chemika Malwiny Smarzek.
Trener Jacek Nawrocki na kolejne zgrupowanie powołał 19 zawodniczek. Polki rozegrają mecze kontrolne ze Słowenkami, Czeszkami i Słowaczkami oraz wystąpią w Szwajcarii w turnieju w Montreux.
Biało-czerwone imprezę docelową w obecnym sezonie mają już za sobą. W Lidze Narodów zanotowały udany występ zajmując dziewiąte miejsce. Jak powiedział selekcjoner, to zgrupowanie poświęcone będzie "wszechstronnemu rozwojowi techniczno-taktycznemu".
- Charakter prac, który sobie zaplanowaliśmy idzie w kierunku bardzo dużej indywidualizacji i to w różnych aspektach - w sferze technicznej, przygotowania fizycznego, ale również w sferze zdrowotnej, bo na ten element ciągle nie ma czasu zarówno w klubach, jak i w kadrze - tłumaczył Nawrocki.
Polki do Ligi Narodów przystąpiły praktycznie z marszu, krótko po zakończeniu rozgrywek ligowych i zaledwie tygodniu przygotowań. Teraz w Szczyrku będą miały więcej czasu na pracę, która ma zaowocować przede wszystkim w przyszłym roku, kiedy to reprezentacja zagra ponownie w Lidze Narodów i mistrzostwach Europy.
- W Lidze Narodów graliśmy bardzo dużo spotkań, ale mimo to, nie odpuszczaliśmy treningów. Dużą pracę wykonaliśmy na zajęciach między podróżami i meczami. One głównie były skierowane na techniczną kontrolę nad piłką i na zasady taktyczne, które chcielibyśmy stosować w kadrze. Dzisiaj pracujemy nad tym, aby dziewczyny w sposób bezbolesny zmieniały systemy grania zarówno w bloku, przyjęciu czy obronie. Kładziemy nacisk na wszechstronny rozwój techniczno-taktyczny. Ten okres przyda się im w kontekście przyszłości zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej - podkreślił Nawrocki.
Szkoleniowiec zaznaczył, że w kadrze jest grupa młodych zawodniczek, która musi się jeszcze sporo nauczyć; w najbliższych tygodniach będzie na to czas.
- Wiele dziewcząt, które są na zgrupowaniu, nie ma za sobą jakiejś wielkiej przeszłości. One są jeszcze młode i wchodzą dopiero w dorosłą siatkówkę. Wiele rzeczy muszą sobie przyswoić. Poza tym uważam, że pewne elementy w siatkówce przyswaja się do późnego wieku, nigdy na to nie jest za późno. Chciałbym przepracować ten okres jak najlepiej, czeka nas też sporo grania - zwrócił uwagę trener.
Pierwszym sparingpartnerem biało-czerwonych będą Słowenki (2-4 sierpnia w Nowym Dworze Mazowieckim). Potem zmierzą się z Czeszkami (7-9 sierpnia w Jabloncu) oraz Słowaczkami (17-20 sierpnia w Szczyrku). W dniach 3-10 września wezmą udział w prestiżowym turnieju Volley Masters w Montreux i będzie to ostatni akcent sezonu reprezentacyjnego.
- W Szwajcarii zagramy w grupie m.in. z Brazylią i Rosją, które będą w środku przygotowań do mundialu. Każdą tego typu imprezę musimy traktować poważnie. Każdy kontakt z mocnym zespołem, czy to jest sparing, czy oficjalny mecz jest dla nas niezwykle ważny. W tym sezonie mieliśmy handicap, że mogliśmy pograć w Lidze Narodów z całą światową czołówką, a tego nam w ostatnich latach brakowało - podsumował szkoleniowiec. (pap)
Fot. facebook