Chemik Police dwa dni przed rewanżowym meczem ćwierćfinałowym Tauron Ligi z Budowlanymi Łódź dokonał sensacyjnego transferu i pozyskał Sinead Jack. Zawodniczka występująca na pozycji środkowej pochodzi z Trynidadu i Tobago, ma 27 lat i 198 centymetrów wzrostu. W Chemiku z powodu kontuzji do końca sezonu nie zagrają dwie obecne środkowe - Iga Wasilewska i Katarzyna Połeć.
W bieżącym sezonie broniła barw tureckiego Ilbanku Ankara. Jej zespół nie zakwalifikował się do fazy play-off, dzięki czemu pojawiła się możliwość podpisania kontaktu z Chemikiem. W poprzednich latach Jack występowała m.in. w Galatasaray Stambuł i Urałoczce Jekaterynburg.
- Można powiedzieć, że profesjonalną karierę zaczęłam w Polsce. To były trudne lata, sytuacja w klubie często nie była idealna, ale uważam, że wiele się nauczyłam. Ukształtowałam jako siatkarka. Dołączam do Chemika w końcówce sezonu, nie miałam możliwości gry z drużyną przez cały sezon. Na pewno nie jest to łatwe, ale przyjmuję wyzwanie – mówi Sinead Jack, która w Polsce przed ośmioma laty grała w AZS Białystok.
Siatkarka ma na koncie srebro Pucharu CEV, mistrzostwo i wicemistrzostwo Rosji oraz wicemistrzostwo Turcji.
(woj)