Przebudowana drużyna Chemika Police przegrała pierwszy oficjalny mecz sezonu. W pojedynku o Superpuchar mistrzynie Polski musiały uznać wyższość zdobywczyń Pucharu Polki BKS Bielsko.
Chemik Police - BKS Bielsko 0:3 (13:25, 16:25, 21:25)
Chemik: Baić, Ociepa, Pierzchała, Grajber-Nowakowska, Hewelt, Fiedorowicz, Nowak (libero) oraz Kwiatkowska. Dąbrowska, Ropel-Puzdrowska, Lokhmanczuk.
Policzanki, w których szeregach występują obecnie tylko dwie siatkarki z ubiegłorocznego mistrzowskiego składu, rozpoczęły spotkanie bardzo nerwowo. Dużo błędów i nieporozumień sprawiło, że ekipa z Bielska pewnie wygrała pierwszego seta do 13. Druga partia rozpoczęła się równie źle. Policzanki przegrywały już 0:6. Dopiero młodzieżowa reprezentantka Polski Julia Hewelt poderwała Chemika do walki. Jej skuteczne ataki ze skrzydła dały kontakt z rywalkami. Punktowa seria bielszczanek w połowie seta pozwoliła jednak wypracować przewagę, której BKS już nie oddał.
Chemik rozkręcał się jednak z seta na set i w III partii był to już wyrównany pojedynek. Ekipa z Bielska swoją dominacje udowodniła dopiero w ostatnich akcjach.
Zdobywczynie Superpucharu swój sukces zawdzięczają 11 punktowym blokom i 44-procentowej skuteczności ataku. Chemik miał tylko 4 bloki i kończył co czwarta piłkę w ataku. W statystykach Chemik był lepszy do rywalek tylko w skuteczności przyjęcia i asach serwisowych
- Na pewno na początku było trochę stresu. Po kilku akcjach trzeba było o tym stresie zapomnieć i grać swoje. Myśle, że tak poczuła każda z nas - mówiła po meczu najskuteczniejsza w Chemiku, atakująca Julia Hewelt.
Za tydzień wyjazdowym meczem z MKS Kalisz Chemik Police rozpocznie nowy sezon w Tauron Lidze.
(woj)