Polskie siatkarki wygrały 34. edycję turnieju Volley Masters, który w sobotę zakończył się w szwajcarskim Montreux. W finale pokonały Japonki 3:1 (25:15, 22:25, 25:17, 26:24).
Duży wkład w końcowy sukces miały obecne i byłe siatkarki Chemika. Malwina Smarzek otrzymał tytuł MVP turnieju, Martyna Grajber została najlepszą przyjmującą. W decydującym meczu finałowym świetnie zagrały też Marlena Pleśnierowicz i Natalia Mędrzyk.
Polki z Japonkami spotkały się w fazie grupowej i wygrały 3:1. W finale powtórzyły ten wynik, prezentując bardzo dobry poziom. Znakomicie grą kierowała Marlena Pleśnierowicz, która ze względu na kontuzję zmienniczki Julii Nowickiej, nie schodziła praktycznie z parkietu.
Wytchnienia nie miała również Malwina Smarzek, której w ataku rozgrywająca Chemika nie oszczędzała. 22-letnia atakująca była momentami nie do zatrzymania, zdobyła 28 punktów a w całym turnieju aż 127. Smarzek nie myliła się w kluczowych momentach setów, a szczególnie nerwy na wodzy potrafiła utrzymać w czwartej partii, kiedy do końca wynik był sprawą otwartą.
Mecz mógł zakończyć się zwycięstwem 3:0, bowiem w drugim secie po ataku Magdaleny Stysiak było 22:21 dla Polski. Japonki w końcówce postawiły na ryzykowną zagrywkę, co pozwoliło przedłużyć mecz. Kluczem do wygrania finału okazała się znakomita gra w bloku Polek. Podopieczne Nawrockiego 18-krotnie skutecznie zatrzymywały ataki rywalek, podczas gdy Azjatki zanotowały tylko trzy bloki.
Biało-czerwone bardzo udanie rozpoczęły kolejny reprezentacyjny sezonowy i po raz pierwszy wygrały prestiżowy turniej w Szwajcarii. To też dobry prognostyk przed rozpoczynającą się Ligą Narodów. Polska będzie gospodarzem pierwszego turnieju, który rozpocznie się we wtorek Opolu. Rywalkami Polek będą Włoszki, Niemki i reprezentacja Tajlandii. (opr. woj)