Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Polki przegrały w ćwierćfinale z Amerykankami i odpadły z turnieju olimpijskiego

Data publikacji: 06 sierpnia 2024 r. 21:20
Ostatnia aktualizacja: 07 sierpnia 2024 r. 10:19
Siatkówka. Polki przegrały w ćwierćfinale z Amerykankami i odpadły z turnieju olimpijskiego
Pod siatką walczą: Agnieszka Korneluk i Martyna Łukasik. Fot. PAP/Adam Warżawa  

Polskie siatkarki przegrały z reprezentacją Stanów Zjednoczonych 0:3 (22:25, 14:25, 20:25) w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego i odpadły z igrzysk. Amerykanki w półfinale zmierzą się z Brazylijkami.

Polska – USA 0:3 (22:25, 14:25, 20:25)

Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk, Natalia Mędrzyk, Martyna Łukasik – Aleksandra Szczygłowska (libero) – Katarzyna Wenerska, Malwina Smarzek, Maria Stenzel, Martyna Czyrniańska, Klaudia Alagierska.

USA: Jordyn Poulter, Andrea Drews, Haleigh Washington, Chiaka Ogbogu, Kathryn Plummer, Avery Skinner – Justine Wong-Orantes (libero) – Jordan Thompson, Kelsey Robinson, Lauren Carlini, Jordan Larson.

Amerykanki zakończyły olimpijską przygodę polskich siatkarek, które na igrzyskach wystąpiły po 16-letniej przerwie. Biało-czerwone, mimo że miały dobry bilans ostatnich spotkań z zespołem Karcha Kiraly’ego (dwa zwycięstwa w Lidze Narodów i wygrana w turnieju kwalifikacyjnym), to w pojedynku o półfinał igrzysk często były bezradne.

Siatkarki Stanów Zjednoczonych wysoko zawiesiły poprzeczkę, grały bardzo odważnie, w ataku i na zagrywce, a Polki pozwoliły stłamsić się rywalkom. Od samego początku Amerykanki narzuciły swój styl, a Polki nie potrafiły odpowiedzieć choćby trudniejszą zagrywką. Przy stanie 15:9 biało-czerwone zanotowały nieco lepszy moment, dwa asy serwisowe posłała Agnieszka Korneluk i strata wynosiła już tylko trzy punkty (16:13). W miarę wyrównana walka trwała do końca partii, ale Amerykanki miały cały czas wynik pod kontrolą.

Druga partia to już zdecydowana przewaga mistrzyń olimpijskich, które zaczęły seta od prowadzenia 5:0 i 9:4. Polki nie miały pomysłu na skruszenie amerykańskiego muru, w ataku skończyły tylko siedem piłek i dodały pięć skutecznych bloków. Rywalki skutecznie grały w kontrataku i w pewnym momencie prowadziły już 20:9.

Promyk nadziei pojawił się na początku trzeciego seta, kiedy to Polki wygrały cztery pierwsze akcje, a Kiraly szybko poprosił o czas. Przewaga podopiecznych Stefano Lavariniego wynosiła pięć "oczek" (11:5), lecz wówczas do głosu doszły rywalki. Rezerwowa Jordan Larson kończyła atak za atakiem, do swojego poziomu wróciła Andrea Drews, a po bloku Chiaki Ogbogu był remis 13:13.

Jeszcze przez kilka minut Polki mogły myśleć o odwróceniu losów meczu, ale dwa asy serwisowe posłała Kathryn Plummer i tym samym zgasiła te nadzieje. W końcówce sytuację próbowała ratować Malwina Smarzek, ale po 80 minutach to Amerykanki mogły cieszyć z awansu.

Po zakończeniu spotkaniu rozgrywająca Joanna Wołosz na antenie stacji Eurosport ogłosiła zakończenie kariery reprezentacyjnej.

Podopieczne Lavariniego żegnają się z turniejem, a Amerykanki o finał zmierzą się z Brazylijkami.

Ostatniego półfinalistę wyłoni mecz Włochy – Serbia, który rozpocznie się o godz. 21.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Edek
2024-08-07 11:32:56
Dziewczyny przegraly mecz na wlasne życzenie.Wyszly na mecz zdemotywowane,przestraszone i bez wiary w zwycięstwo. Razily nieporadnością. Amerykanki byly lepsze w każdym elemencie . Szkoda bo nasze Panie zmarnowały niepowtarzalna szanse. A amerykanki byly do ogrania skoro przegraly z Polkami w lidze narodow w Arlington 3 do 1 i w kwalifikacjach olimpijskich tez 3 do 1. Szkoda .Coś się kończy,coś się zaczyna glowa do góry do do roboty.Mamy potencjał zdolne Panie,super trenera i sztab szkoleniowy .
reik
2024-08-07 10:01:33
a posłuchajcie komentarza laskowskiego...był pełen zachwytu i zakłamywał prymitywnie rzeczywistosc..nie mozna z ludzi robic durnych i slepych....nigdy wiecej laskowskiego!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA