Polskie siatkarki pokonały Brazylię 3:2 (25:20, 21:25, 22:25, 25:22, 15:12) w swoim pierwszym meczu 33. edycji turnieju Volley Masters w szwajcarskim Montreux, W czwartek w kolejnym spotkaniu grupowym zmierzą się z zespołem Kamerunu.
W podstawowym składzie wystąpiły dwie nowe siatkarki Chemika Police: Marlena Pleśnierowicz (1 punkt) i Martyna Grajber (12), natomiast w roli zmienniczek zaprezentowały się: Justyna Łysiak (libero) i Martyna Łukasik (3). Wiodącą postacią była Malwina Smarzek grająca w Chemiku w poprzednim sezonie.
Biało-czerwone od dużej niespodzianki rozpoczęły udział w turnieju, ogrywając jedną z najlepszych drużyn na świecie. Trwające ponad dwie godziny i 20 minut spotkanie było zacięte, a oba zespoły miały w nim lepsze i gorsze momenty.
W polskim zespole z seta na set coraz lepiej spisywała się w ataku Malwina Smarzek. Liderka reprezentacji po trochę niemrawym początku, od połowy spotkania imponowała skutecznością. To głównie dzięki byłej już siatkarce Chemika Police biało-czerwone doprowadziły do tie-breaka, który obfitował w emocje także pozasportowe.
W kolejnym spotkaniu grupowym w czwartek zmierzą się one z Kamerunem (początek, godz. 20.15). W piątek zagrają natomiast z Rosją (18.45).
W Montreux rywalizuje osiem zespołów podzielonych na dwie grupy. Po dwie najlepsze awansują do półfinałów, pozostała czwórka będzie walczyć o lokaty 5-8.
Zawody w Szwajcarii są ostatnią imprezą Polek w tym sezonie reprezentacyjnym, bowiem nie zakwalifikowały się do mistrzostw świata, które 29 września rozpoczną się w Japonii. (pap)
Fot. R. Pakieser