Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Plaga kontuzji na przełomie roku

Data publikacji: 30 grudnia 2020 r. 15:03
Ostatnia aktualizacja: 30 grudnia 2020 r. 15:03
Siatkówka. Plaga kontuzji na przełomie roku
Fot. Ryszard Pakieser  

Siatkarki Grupa Azoty Chemik w mocno okrojonym składzie wygrały ostatni mecz w 2020 roku z MKS Kalisz 3:1. Dla policzanek było to siódme zwycięstwo w sezonie, ale radość z kompletu punktów przyćmiły kłopoty kadrowe.

Koniec roku dał się mistrzyniom Polski mocno we znaki. Trener Ferhat Akbas miał spore kłopoty z zestawieniem składu. Z powodu plagi kontuzji na przyjęciu po raz pierwszy w historii występów w Chemiku zagrała środkowa Iga Wasilewska. Dla siatkarki gra na skrzydle nie jest całkowitą nowością. Na pozycji przyjmującej grała jeszcze jako juniorka, a także w seniorskiej drużynie Impelu Wrocław. Z nowej roli Iga Wasilewska w pojedynku z MKS Kalisz wywiązała się przyzwoicie. Przyjęcie miała na poziomie 40-procent, a w ataku skończyła trzy piłki. Statystyki siatkarki na środku siatki są w tym sezonie jednak zdecydowanie lepsze.

Iga Wasilewska zagrała w ostatnim meczu na przyjęciu z powodu kontuzji innych nominalnych skrzydłowych. Wilma Salas jest po skomplikowanej operacji kolana, Martyna Łukasik ma kłopoty ze stawem skokowym, a Natalię Mędrzyk od kilku tygodni wyłączył z treningów ból kolana. Zawodniczka przed sezonem miała operowane jedno kolano, a tym razem daje się we znaki drugie. Natalia Mędrzyk jeszcze przed Sylwestrem przechodziła serię badań, które mają znaleźć receptę na rozwiązanie problemów zdrowotnych. Ze składu w międzyczasie wypadła jeszcze środkowa Katarzyna Połeć.

Po kontuzji Wilmy Salas Chemik od połowy października ma spore kłopoty kadrowe. W grudniu wydawało się, że lukę po Kubance wypełni Samar Rodriguez de Almeida. Brazylijka tuż po przylocie do Polski udanie zaprezentowała się w meczu o Superpuchar z Budowlanymi Łódź, ale kilka dni później policki klub poinformował, że siatkarka nie przeszła testów medycznych i nie pozostanie w Chemiku. Trwają poszukiwania nowej przyjmującej, która będzie znaczącym wzmocnieniem zespołu i konkurentką dla obecnych skrzydłowych. Być może będzie to jedna z zawodniczek występująca obecnie w kończących się właśnie ligach azjatyckich.

Uzupełnienie składu jest o tyle pilne, że już w styczniu Chemika czeka kolejny maraton spotkań. 8 stycznia mistrzynie Polski zagrają w Bielsku z BKS, cztery dni później w Policach z liderem z Rzeszowa, a 16 stycznia z ŁKS Łódź. W kolejnym tygodniu policzanki czeka ćwierćfinał Pucharu Polski i wyjazdowy mecz ligowy z MKS Kalisz. (woj)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA