CHEMIK Police - BUDOWLANI Łódź 3:0 (25:18, 25:17, 25:21)
CHEMIK: Zaroślińska, Veljković, Jagieło, Wołosz, Smarzek, Bednarek-Kasza, Zenik (libero), Blagojević, Werblińska.
SIATKARKI Chemik nie zwalniają tempa i w niedzielę odniosły jedenaste z rzędu zwycięstwo w Orlen Lidze. Tym razem mistrzynie Polski w trzech setach rozprawiły się z wiceliderem rozgrywek, sygnalizując coraz lepszą dyspozycję przed zaplanowaną na najbliższy czwartek inauguracją Ligi Mistrzyń.
Mecz z Budowlanymi był kolejną potyczką z ekipą z czołówki tabeli. Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka, podobnie jak przed tygodnie w Dąbrowie, nie pozostawiły rywalkom złudzeń, kto jest aktualnie najlepszą polską drużyną. Chemik pokazał w tym meczu ogromny potencjał w ataku.
Rewelacyjną dyspozycję zaprezentowała Zaroślińska, która skończyła 18 z 31 akcji. Na fenomenalnym procencie skuteczności zagrała także Veljković, która w ataku pomyliła się tylko dwa razy. Obie zawodniczki wspierały dobrymi atakami Smarzek i Jagieło.
Pierwszy set był wyrównany do stanu 16:16. Wówczas to na Jagieło serią zagrywek wypunktowała słabe strony Budowlanych. Kłopoty z przyjęciem zagrywki sprawiły, że do końca seta łodzianki przeprowadziły już tylko jedną udaną akcję.
Drugi set rozpoczął się od wyraźnego prowadzenia mistrzyń Polski. Przewaga wynosiła już nawet siedem punktów. Siatkarki Budowlanych odrobiły wprawdzie częściowo straty, ale popisowe akcje Veljković rozwiały ich nadziej na korzystny wynik.
Po 10,minutowej przerwie po drugim secie siatkarki Chemika wróciły na parkiet nieco rozkojarzone. Przytrafiło się im kilka błędów, które wykorzystały rywalki i objęły prowadzenie. Od stanu 11:12 Chemik znów przejął inicjatywę. Pierwszoplanową rolę w tym secie odgrywała Zaroślińska, której ataków rywalki nie potrafiły powstrzymać. ©℗ (woj)
