Siatkarki Chemika po 20 miesiącach przerwy wracają do Netto Areny. W środę rozegrają w Szczecinie pierwszy mecz tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń z węgierskim Fatum Nyiregyhaza (godz. 18).
Po raz ostatni w szczecińskiej hali mistrzynie Polski zaprezentowały się w marcu 2020 roku. Chemik pokonał wówczas 3:0 Mladost Zagrzeb i awansował do półfinału Pucharu CEV. Netto Arena, której sponsorem tytularnym była wcześniej Grupa Azoty, była miejscem wielu spektakularnych wydarzeń w historii Chemika. To właśnie w tym obiekcie siatkarki Chemika wystąpiły w kwietniu 2015 roku w pierwszym i jak dotychczas jedynym turnieju finałowym Ligi Mistrzyń. To także na szczecińskim parkiecie polickie siatkarki pieczętowały kilka kolejnych tytułów mistrza Polski i odnosiły efektowne zwycięstwa nad europejskimi potentatami.
Od 2017 roku główną halą siatkarek Chemika jest obiekt Zespołu Szkół przy ul. Siedleckiej w Policach. Klub prowadzi jednak zaawansowane negocjacje z zarządzającym Netto Areną MOSRiR-em, aby wrócić na stałe do Szczecina nie tylko na mecze w europejskich pucharach, ale także w krajowych rozgrywkach. O tym, że jest to kwestia czasu najlepiej świadczy fakt, że klub z własnych środków zainwestował w zakup specjalnej nawierzchni, która będzie wykorzystana już w środę w meczu z Fatum Nyiregyhaza.
Do końca roku w Netto Arenie rozegrane zostanie jeszcze jedno spotkanie Ligi Mistrzyń – 23 grudnia z broniącym tytuł Imoco Volley Conegliano. 20 stycznia natomiast Chemik podejmować będzie w Szczecinie serbski ZOB UB. Wyjazdową rywalizację w Lidze Mistrzyń drużyna Jacka Nawrockiego rozpocznie 8 grudnia w Serbii. 3 lutego zagra rewanżowy mecz z Fatum Nyiregyhaza na Węgrzech, a 15 lutego zakończy rywalizację grupową meczem z Imoco Volley we Włoszech
Do ćwierćfinałowej fazy play-off awansują zwycięzcy każdej z pięciu grup, a także trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc. W poprzednim sezonie Chemik zakończył zmagania w ćwierćfinale, dwukrotnie ulegając Vakifbank Stambuł 0:3. ©℗
(woj)