Siatkarze Espadonu przełamali passę pięciu porażek z rzędu i po dramatycznym meczu pokonali w poniedziałkowy wieczór Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (22:25, 25:22, 31:29, 25:23). Espadon grał w składzie: Kluth, Perłowski, Zajder, Ruciak, Wika, Kozłowski, Murek (l), oraz Depowski, Sladecek.
Mecz był bardzo dramatyczny i trzymający w napięciu. Pierwszy set rozpoczął się dla gospodarzy bardzo dobrze. Wygrywali 9:4 i wydawali się mieć kontrolę. Później jednak coraz częściej z wymian zwycięsko wychodzili goście. Po raz pierwszy wyszli na prowadzenie przy stanie 17:16 i wygrali pierwszego seta 25:22.
W drugim secie Espadon rozpoczął równie efektownie. Prowadził 6:3 i choć dał się dogonić, to później nie powtórzyła się już sytuacja z pierwszej partii. Miejscowi prowadzili 21:16 i zakończyli partię z 3-punktową przewagą.
Najbardziej dramatyczny przebieg miał set trzeci. Początkowo przewagę mieli goście. Prowadzili 8:5, 11:7, 15:11 i 17:14. Szczecinianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie przy stanie 20:19. Potem prowadzili nawet dwoma punktami 22:20, mieli dwie piłki setowe, ale następnie rywal nie wykorzystał aż pięciu takich szans. Espadon wygrał seta na przewagi.
Czwarty set również rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie 5:2, ale nie zdołali utrzymać koncentracji, zaczęli odczuwać zmęczenie i rywal nie tylko odrobił straty, ale zaczął uzyskiwać coraz wyraźniejszą przewagę. Było już 19:23, ale wtedy Espadon zdobył 5 punktów z rzędu i wygrał mecz.
Najlepszym graczem meczu wybrany został atakujący Espadonu Szczecin Bartłomiej Kluth, który dokonał rzeczy niezwykłej. Zdobył dla swojego zespołu 40 punktów, co jest absolutnym rekordem siatkarskiej Plus Ligi. (par)
Fot. R. Pakieser