ESPADON Szczecin - KRISPOL Września 3:2 (25:20, 28:30, 23:25, 25:23, 15:12)
ESPADON: Antosik, Leandro, Wołosz, Pietruczuk, Gałązka, Cedzyński, Guz (libero), Tołoczko (libero), Orłowski, Sladecek, Zemlik.
Ponad dwie i pół godziny trwał drugi mecz ćwierćfinałowy Espadonu z Krispolem. Podobnie, jak we Wrześni szczecińscy siatkarze rozstrzygnęli tie-break na swoją korzyść.
Awans do półfinału był podstawowym sportowym wymogiem stawianym drużynom starającym o miejsce w elitarnej Plus Lidze i a oba rywalizujące wczoraj w hali SDS zespoły o ten cel walczyły.
Krispol pogrzebał swoje szanse na parkiecie w Szczecinie i z trzech aplikujących o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej drużyn do półfinałów zakwalifikowały się tylko dwa - Espadon i GKS Katowice. Według nieoficjalnych informacji obie drużyny zagrają w przyszłym sezonie w Plus Lidze, która zostanie rozszerzona do 16 ekip.
- Od jutra rozpoczynamy budowanie drużyny i rozmowy ze sponsorami - mówił po meczu twórca i główny sponsor klubu Jakub Markiewicz.
Zanim jednak w hali SDS zapanował euforia, kibice obejrzeli niezwykle dramatyczny mecz. Po efektownie wygranym pierwszym secie, w kolejnym Espadon nie wykorzystał kilku piłek setowych i przegrał na przewagi.
Również w trzeciej partii szczecinianie nie wykorzystali pięciopunktowej przewagi i na skutek złych decyzji trenera Simojlovicia przegrali decydującą końcówkę.
W kolejnej partii zdołali jednak doprowadzić do tie-breku. W decydującej odsłonie Espadon, po serii skutecznych bloków, prowadził już 5:1.
Goście znów jednak odrobili straty, ale w decydujących momentach bezbłędnie atakowali Pietruczuk, Gałązka i Wołosz. Tego ostatniego dopingował z trybun siostra - reprezentantka Polski, siatkarka Chemika Joanna Wołosz. ©℗ (woj)