Chemik Police - Dinamo Kazań 0:3 (17:25, 20:25, 19:25)
Chemik: Mędrzyk, Busa, Zaroślińska, Bełcik, Veljković, Simeonova (Krzos) oraz Smarzek, Mirković, Holston.
Dotkliwą porażką zakończył się inauguracyjny występ mistrzyń Polski w Koszalinie. Siatkarki Chemik przegrały w Lidze Mistrzyń z Dinamem. Dla ekipy z Kazania było to drugie zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń bez straty seta.
Dinamo było faworytem spotkania. Sztaba szkoleniowy doskonale znał atuty drużyny, które na parkiecie Rosjanki w pełni potwierdziły. Dinamo górowało nad Chemikiem warunkami fizycznymi, blokiem, ale przede wszystkim siłą i skutecznością ataku. Dynamiczne akcje Voronkovej, Vasilievej i Mammadowej były dla mistrzyń Polski zabójcze.
W pierwszym secie Chemik miał jeszcze dodatkowo kłopoty z przyjęciem zagrywki. Dinamo zdobywał w tej odsłonie punkty seriami i momentami odskakiwało nawet na osiem punktów. Kompletnie nieskuteczne były też obie przyjmujące - Mędrzyk i Busa. Dopiero pojawienie się na parkiecie Smarzek odciążyło w ataku najlepszą siatkarkę Chemika Zaroślińską.
Drugi set od początku znów toczył się pod dyktando Dinama. Przyjezdne grała na wysokim procencie skuteczności ataku, a ewentualne nieudane akcje powtarzały z kontrataków. Chemik poprawił w tej partii przyjęcie, a Zaroślińska ze Smarzek trzymały jakość ataku, ale wystarczyło to do ugrania zaledwie 20 punktów.
Nadzieje kibiców Chemika na przełamanie wyraźnej przewagi Dinama pojawiły się na początku ostatniej partii. Mistrzynie Polski do stanu 9:9 dotrzymywały rywalkom kroku. Kolejne akcje toczyły się już pod dyktando Rosjanek. Skuteczne akcje Voronkovej i Mammadovej pozwoliły ekipie z Kazania odskoczyć na pięć punktów. Mistrzynie Polski nie były już w stanie odrobić tych strat, a tym bardziej odwrócić losów tego pojedynku. ©℗ (woj)