Chemik Police - Muszynianka Muszyna 3:0 (29:27, 25:17, 25:20)
Chemik:Wołosz, Gajgał-Anioł, Smarzek, Veljković, Blagojević, Montano, Krzos (libero) oraz Jagieło, Bełcik, Werblińska.
Siatkarki Chemik już trzy dni po pierwszej ligowej porażce w sezonie (z Budowlanymi w Łodzi 3:1) wróciły na ścieżkę zwycięstw. Przed własną publicznością pokonały Muszyniankę, klub w którym przed laty występowała niemal połowa obecnego składu Chemika.
W pierwszej rundzie policzanki rozbiły zespół z Muszyny na ich parkiecie nie pozwalając rywalkom zdobyć w żadnym secie nawet 20 punktów. Tym razem przeprawa była trudniejsza, ale Chemik dopisał do swojego dorobku trzy punkty i jest już niemal pewny, że do play-off przystąpi z pozycji lidera.
Zanim jednak mistrzynie Polski odprawiły Muszyniankę kibice przeżyli w I secie chwile grozy. To zespół przyjezdnych prowadził przez większą część inauguracyjnej partii, punktując skutecznym blokiem i atakiem. W Chemiku fatalnie mecz rozpoczęła Smarzek i szybko zastąpiła ją Jagieło.
To zdecydowanie poprawiło przyjęcie, ale nie taka skuteczność ataku ze skrzydeł. Muszynianka miała w tej odsłonie trzy piłki setowe, ale to skuteczne akcje najskuteczniejszej w tym meczu Veljković (skończyła 9 z 11 ataków) dały wygraną Chemikowi.
W kolejnych setach Muszynianka nie była już tak groźna. Coraz częściej nadziewała się na policki blok i kompletnie nie radziła sobie ze środkowymi Chemika Veljković i Gajgał-Anioł. ©℗(woj)
Fot. R. Pakieser