Grupa Azoty Chemik Police - ŁKS Łódź 3:2 (25:19, 19:25, 25:21, 22:25, 15:10)
Chemik: Łukasik, Salas, Kowalewska, Silva, Truszkina, Wasilewska, Maj-Erwardt (libero) oraz Bednarek, Grajber.
Emocjonujące i stojące na bardzo dobrym poziomie widowisko obejrzeli kibice w Policach. Chemik rozstrzygnął mecz po tie-breaku i dwóch godzinach i 16 minutach walki. Dla podopiecznych trenera Ferhata Akbasa było to już czwarte w tym sezonie zwycięstwo nad mistrzyniami Polski.
Pierwszy set niedzielnego spotkania przebiegał pod dyktando Chemika. Policzanki nękały rywalki trudną zagrywką, a imponującą skutecznością w ataku popisywały się Salas i Silva.
Drugi set przyniósł nieoczekiwanie zmianę sytuacji na parkiecie. Mistrzynie Polski przejęły inicjatywę. Wzmocniły zagrywkę, poprawiły skuteczność ataku i zdobyły pięć punktów blokując ataki występujących w Policach Kubanek. Punktowymi seriami w ŁKS popisywały się była środkowa Chemika Kwiatkowska i Serbka Lazović.
Już w drugim secie Chemik miał spore kłopoty w przyjęciu zagrywki i problemy w tym elemencie powtarzały się także w kolejnej partii. Serwisem ŁKS nękał zwłaszcza popełniającą błędy Łukasik. Trener Akbas dwukrotnie zdecydował się wprowadzić w jej miejsce Grajber.
Efekt przyniosło to dopiero w III partii, kiedy to Grajber nie tylko uspokoiła przyjęcie, ale też popisała się udanymi zagraniami w defensywie i przeprowadziła kilka skutecznych akcji ofensywnych. Chemik miał już kilka punktów przewagi, ale przegrał cztery akcje z rzędu. Mecz się wyrównał, a długie akcje były ozdobą tego seta. Walkę nerwów w końcówce tej partii wygrała ekipa z Polic.
W czwartym secie zwycięstwo zaczęło się wymykać Chemikowi. Do głosu znów doszły mistrzynie Polski. ŁKS odskoczył na pięć punktów. Po serii bloków i skutecznych zagrywek Wasilewskiej Chemik odrobił straty. Błędy Łukasik w decydujących akcjach seta dały sukces łodziankom.
Tie-break dobrymi zagrywkami rozpoczęła Bednarek. Prowadzenia Chemik nie oddał już do końca, choć łodzianki w pewnym momencie miały tylko punkt straty. MVP spotkania wybrano libero polickiej drużyny Maj-Erwardt. (woj)
Fot. R. Pakieser