Sobota, 11 maja 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Chemik wraca do gry

Data publikacji: 03 listopada 2020 r. 13:12
Ostatnia aktualizacja: 03 listopada 2020 r. 13:12
Siatkówka. Chemik wraca do gry
 

Po 10-dniowej przerwie w niedzielę wspólne treningi wznowiły siatkarki Grupy Azoty Chemik Police. Mistrzynie Polski już w najbliższy piątek czeka zaległy mecz Tauron Ligi z PTPS Piła.

Do treningu wrócił cały zespół z wyjątkiem jednej zawodniczki, która początkowo miała negatywny wynik testu, ale późniejsze powtórne badanie potwierdziło zarażenie koronawirusem. Wspomniana siatkarka, której nazwiska klub nie ujawnia, przybywać będzie na kwarantannie do końca tygodnia i nie zagra w piątek w meczu w Pile.

Chemik przebywał w ostatnim tygodniu na kwarantannie po wykryciu koronawirusa u ośmiu zawodniczek i  jednego członka sztabu szkoleniowego. Dla mistrzyń Polski była to już druga kwarantanna w ostatnich dwóch miesiącach. Wcześniej zespół musiał się odizolować i przerwać przygotowania na początku września, tuż przed inauguracją sezonu.

– Proces kwarantanny był podobny do ostatniego, ale zmieniliśmy podejście. Wrócimy silni, ze świeżym nastawieniem. Przed rozpoczęciem kwarantanny mieliśmy bardzo cenne spotkanie, dłuższą rozmowę. Widać było, że trudne sytuacje scalają zespół, staje się silniejszy mentalnie. Trudno jest dokładnie zaplanować przyszłość w czasach pandemii, w których co chwilę coś się zmienia. Co z tego, że przygotujemy plan idealny, skoro tydzień później jest nieaktualny. Najlepszą strategią na ten sezon jest gotowość do zmian, elastyczność i tempo reakcji. Uczymy się nowych realiów, jak każdy – mówi w wywiadzie dla strony internetowej klubu trener Farhat Akbas.

Powrót do siatkarskiej rzeczywistości po pierwszej kwarantannie nie był dla mistrzyń Polski udany. Już na starcie Chemik zaliczył wpadkę w wyjazdowym meczu z Legionovią, a z czterech dotychczas rozegranych spotkań zwycięsko wyszedł tylko z jednego z BKS Bielsko.

– To był specyficzny okres. Jego dynamika, ciągła zmienność, nie pozwalały nam na dominację już od pierwszych kolejek. Kontuzje, kwarantanny, przerwy, brak ciągłości – wszyscy sportowcy świata mierzą się z nowymi realiami. Wyciągamy wnioski, nabieramy doświadczenia, które niebawem zaprocentują. Zagraliśmy dopiero cztery spotkania, w zupełnie niecodziennych warunkach. W sezonie, jeśli przebiegnie zgodnie z planem, zagramy około 40 meczów. Jestem przekonany i wierzę, że w pewnym momencie rozgrywek wskoczymy na swój poziom i zaczniemy dominować. Nie przegraliśmy jeszcze żadnego trofeum, po prostu przeszliśmy kilka trudnych momentów. Kiedy zaczniemy wygrywać trofea, uśmiech na twarzach kibiców wróci, a rozważania na temat chemii w drużynie zostaną zapomniane. Pozostaną tylko wspomnienia trudnych początków. Tego typu wygrane dają jeszcze więcej satysfakcji. Jesteśmy otwarci i gotowi na każdą krytykę. Rozumiemy ją, ale z drugiej strony, prosimy o trochę cierpliwości – mówił trener Farhat Akbas.

Piątkowy ligowy rywal Chemika to zdecydowany outsider Tauron Ligi. PTPS w czterech dotychczasowych meczach nie zdobył jeszcze nawet seta. Mecz w Pile będzie pierwszym listopadowym sprawdzianem mistrzyń Polski. Zespół trenera Ferhata Akbasa czeka w tym miesiącu dużo grania, m.in. zaplanowany na 13 listopada pojedynek z Volley Wrocław w Policach i pierwszy turniej fazy grupowej Ligi Mistrzyń we włoskiej Novarze (24-26.11).

(woj)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA