Po raz pierwszy w historii swoich występów w europejskich pucharach siatkarki Chemika Police rozegrają mecz Ligi Mistrzyń w Koszalinie. O drugie zwycięstwo w fazie grupowej mistrzynie Polski zagrają z Dinamem Kazań (godz. 18, relacja w Polsacie Sport).
Oba zespoły rozpoczęły tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzyń od zwycięstw. Policzanki pokonały na wyjeździe serbską Vizurę Ruma 3:0, a ekipa z Kazania w identycznym stosunku wygrała w Płowdiw z bułgarską Maritzą.
Przeprowadzka do Koszalina
W Koszalinie siatkarską Ligę Mistrzyń kibice będą mogli zobaczyć po raz pierwszy. Chemik nie dogadał warunków wynajmu szczecińskiej Netto Areny, gdzie dotychczas rywalizował w Lidze Mistrzyń i na swoją halę wybrał obiekt w Koszalinie. Mimo starań polickiego klubu, który m.in. przygotował darmowy dojazd na mecz dla kibiców z okolic Polic i Szczecina, zainteresowanie spotkaniem nie jest oszałamiające. W przededniu spotkania do nabycia było blisko tysiąc biletów z niespełna trzytysięcznej puli. Chemik do Koszalina udał się wprost z niedzielnego meczu w Łodzi, w którym pokonał lidera ŁKS 3:2.
Lider po 12 kolejkach
W lidze rosyjskiej Dinamo po zwycięstwie przed tygodniem z innym rosyjskim uczestnikiem Ligi Mistrzyń Dynamem Moskwa 3:1 awansowała na pozycję lidera. W 12 kolejkach ligi rosyjskiej drużyna z Kazania przegrała tylko raz, a rywalkom oddała zaledwie 5 setów. W drużynie z Kazania występują niemal wyłącznie Rosjanki, w tym dwie reprezentantki kraju – przyjmująca Irina Woronkowa i środkowa Irina Korolewa. Skład uzupełniają gwiazda reprezentacji Azerbejdżanu, atakująca Natalia Mammadowa i Bułgarka Elitsa Vasilieva.
– Dodając centymetry wszystkich zawodniczek wyjściowego składu, poza libero wychodzi nam 192,5 centymetra. Na każdej pozycji, oprócz rozgrywającej, jest siatkarka mierząca ponad 190 centymetrów. Grają typowo rosyjską siatkówkę – atakują na bardzo wysokim pułapie, a ofensywę opierają na świetnych warunkach fizycznych. Głównym atutem Rosjanek jest wysoki blok. Dlatego na pewno musimy przyspieszyć piłkę w ataku i poszukać swoich szans w zagrywce, bo tu mamy spore rezerwy – mówi asystent trenera Chemika Marek Mierzwiński.
Powtórka sprzed trzech lat
Ekipy Chemika i Dinama spotykają się w fazie grupowej Ligi Mistrzyń już po raz drugi. Przed trzema laty, w debiucie w tych prestiżowych rozgrywkach, mistrzynie Polski walczył z powodzeniem z ekipą z Kazania, która broniła wówczas trofeum mistrzowskiego. Na wyjeździe drużyna trenera Giuseppe Cuccariniego przegrała wprawdzie po tie-breaku, ale w rewanżu w Szczecinie pokonała Rosjanki 3:1 i ostatecznie zajęła pierwsze miejsce w grupie. W dwóch kolejnych edycjach Ligi Mistrzyń Chemikowi nie udało się już wygrać zmagań grupowych.
Sukcesy Dinama w ostatnich latach w europejskich pucharach są imponujące. Poza triumfem w Lidze Mistrzyń w sezonie 2013/14 dwa lata później ekipa z Kazania zajęła 4. miejsce w Final Four, a w ostatnim sezonie wygrała CEV Cup. Warto wspomnieć, że w Lidze Mistrzyń doszło już w tym sezonie do jednej polsko-rosyjskiej konfrontacji. W grupie D wicemistrz Polski Budowlani Łódź przegrali we własnej hali z mistrzem Rosji Dynamem Moskwa 0:3. ©℗
(woj)
Fot. R. Pakieser