Chemik Police - Budowlani Łódż 1:3 (20:25, 25:19, 21:25, 26:28)
Chemik: Mędrzyk, Bełcik, Veljković, Gajgał-Anioł, Zaroślińska,Balkestein-Gruthues, Krzos (libero), Bednarek-Kasza, Mirković, Smarzek, Busa
Siatkarki Chemika nie zdobyły trzeciego z rzędu Superpucharu. W Dąbrowie w meczu towarzyszącym memoriałowi Agaty Mróz-Olszewskiej, mistrzynie Polski musiały uznać wyższość Budowlanych.
Łodzianki zaskoczyły Chemik perfekcyjnym blokiem i skutecznym atakiem. W Chemiku zadebiutowały w tym meczu cztery siatkarki - Mędrzyk, Busa, Mirković i Balkestein-Gruthues.
Do Dąbrowy Górniczej Chemik pojechał w najmocniejszym składzie z czterem medalistkami mistrzostw Europy, ale bez swojego trener Jakuba Głuszaka, który został w Szczecinie z żoną spodziewającą sie w najbliższych dniach dziecka.
W spotkaniu o Superpuchar drużynę mistrzyń Polski poprowadził duet asystentów Piotr Matela, Marek Mierzwiński. a szkoleniowcy w wyjściowej "szóstce" wystawili do gry tylko mistrzynię Europy Serbkę Stefanę Veljković i srebrną medalistkę Holenderkę Maret Balkestein-Gruthues.
W składzie pojawiły sie też dwie rekonwalescentki Natalia Mędrzyk i Katarzyna Zaroślińską. To właśnie ta ostatnia zawodniczka była najjaśniejszą postacią Chemika i zdobyła najwięcej punktów.
W grze Chemika od pierwszych akcji widac było braki zgrania, co spowodowane było zaledwie dwoma wspólnymi treningami całej drużyny. Medalistki mistrzostw Europy dotarły do Polski w środę, a dwie reprezentantki naszego kraju dołączyły do zespołu dzień wcześniej.
Stefana Veljković mimo to pokazała mistrzowska dyspozycję, mijała blok łodzianek, który sprawiał jednak ogromne problemy pozostałym siatkarkom Chemika. To właśnie ten element okazał sie kluczem do zdobycia Superpucharu. (woj)