Developres Rzeszów - Chemik Police 2:3 (21:25,25:21, 17:25, 25:17, 13:15)
Chemik: Brakocević-Canzian, Kąkolewska, Łukasik, Strantzali, Kowalewska, Jack Kisal, Maj-Erwardt (libero) oraz Mędrzyk, Grajber, Baijens, Bałdyga
Siatkarki Chemika wygrały trzeci mecz finałowy Tauron Ligi. W walce o złoto policzanki prowadzą już 2:1 i do zdobycia mistrzostwa Polski brakuje im już tylko jednego zwycięstwa. Po tytuł podopieczne trenera Ferhata Akbasa mogą sięgnąć już we wtorek w Policach.
Chemik po raz pierwszy w finałowej rywalizacji wygrał inauguracyjny set. Po raz pierwszy zagrał też w wyjściowym ustawieniu z Łukasik i Strantzali na przyjęciu. Potem było już jednak identycznie, jak w dwóch poprzednich meczach. Zacięta walka i decydujący piąty set.
Początek meczu przebiegał pod dyktando Chemika. Broniące tytułu mistrza Polski policzanki skuteczniej atakowały i wyraźnie lepiej radziły sobie w bloku. W kolejnej partii role się odwróciły i to Developres grał skuteczniej. W III odsłonie rzeszowiankom mocno dała się we znaki Kąkolewska. Jej skuteczne ataki i efektowna gra blokiem dały wygraną w tej odsłonie. Najlepszy zespół sezonu zasadniczego nie rezygnował z odwrócenia losów meczu i doprowadził do tie-breaku. Co ciekawe, po czterech setach obie drużyny miały w dorobku tyle samo zdobytych małych punktów. W decydującej partii rzeszowianki prowadziły już 5:2, ale Chemik odrobił straty. Ciężar zdobywania punktów wzięła na swoje barki Jovana Brakocević-Canzian. Serbka kończyła praktycznie każdą akcję i pomyliła się tylko raz. Developres obronił jeszcze pierwszy meczbol, ale przy drugim Stencel posłała zagrywkę w aut. (woj)