Tragiczne trzęsienie ziemi, które w poniedziałek nawiedziło Turcję i Syrię nie będzie miało wpływu na środowe spotkanie Ligi Mistrzyń Chemika Police z Eczacibasi Stambuł w Netto Arenie (godz. 18). Przełożone zostały tylko pojedynki zaplanowane w tym tygodniu w Turcji m.in mecz Fenerbahce Stambuł z ŁKS Łódź.
Turecka ekipa, prowadzona przez byłego szkoleniowca Chemika Ferhata Akbasa, w dniu tragicznych wydarzeń przebywała w Stambule, który nie został dotknięty trzęsieniem ziemi. Eczacibasi we wtorek udało się w podróż do Polski i w środę zagra w szczecińskiej Netto Arenie ostatni mecz grupowy Ligi Mistrzyń z Chemikiem. Spotkanie będzie jednak miało wyjątkową oprawę. Przedstawiciele Chemika wystąpili do europejskiej federacji siatkarskiej CEV z prośbą o zgodę na uczczenie minutą ciszy ofiary trzęsienia ziemi. Najnowsze doniesieni informują o ponad 5 tysiącach ofiar tego tragicznego wydarzenia. Siatkarki Chemika na znak solidarności z Turcją mają w środowym meczu zagrać z czarnymi opaskami na rękach.
Ze sportowego punktu widzenia wynik meczu nie ma już żadnego znaczenia dla układu tabeli. Niepokonane od początku tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń Eczacibasi już w poprzedniej kolejce zapewniło sobie pierwsze miejsce w grupie E i bezpośredni awans do ćwierćfinału rozgrywek. Chemik także wyjdzie z grupy tyle tylko, że z drugiego miejsca i o prawo występu w ćwierćfinale będzie musiał jeszcze rywalizować w dodatkowych play-offach.
Środowe spotkanie z Eczacibasi będzie czwartym oficjalnym meczem na ławce trenerskiej Chemika Radosława Wodzińskiego. Młody szkoleniowiec, który 17 stycznia zastąpił na stanowisku Marka Mierzwińskiego, ma na razie świetną passę. Wygrał wszystkie cztery mecze w Tauron Lidze i Lidze Mistrzyń, a Chemik pod jego wodzą przegrał tylko dwa sety z C.S.M. Targoviste. ©℗(woj)