Chemik Police - ŁKS Łódź 3:0 (25:21, 25:23, 25:22)
Chemik: Brakocević-Canzian, Baijens, Kąkolewska, Grajber, Strantzali, Kowalewska, Maj-Erwardt (libero) oraz Mędrzyk, Łukasik, Bałdyga.
Siatkarki Chemika awansowały do ścisłego finału Pucharu Polski i w niedzielne popołudnie (godz. 14.45) zagrają o trofeum z Budowlanymi Łódź.
Dla ekipy z Polic to już trzeci z rzędu finał Pucharu Polski. W dwóch poprzednich edycjach Chemik wygrywał decydujące mecze z Developresem zdobywając główne trofeum. W tym sezonie policzanki wyeliminowały rzeszowianki już w ćwierćfinale, a turniej finałowy w Nysie rozpoczęły od wygranej z ŁKS. Mecz miał dość dziwny przebieg. Podopieczne trenera Ferhata Akbasa kontrolowały przebieg kolejnych partii, ale w w końcówkach pozwalały rywalkom odrabiać straty i doprowadzać do nerwowych końcówek. Nie dały jednak rywalkom ugrać nawet seta, a duża w tym zasługa rewelacyjnie dysponowanej Brakocević-Canzian. Liderka Chemika punktowała w decydujących fragmentach meczu. Łącznie uzbierała w sobotnim pojedynku 19 punktów, atakując z 44-procentową skutecznością. Serbka została wybrana MVP spotkania. Chemik miał w meczu z ŁKS rewelacyjne przyjęcie, a w ataku Brakocević-Canzian wspierały Baijens, Grajber i Strantzali. Istotne było też 10 punktów zdobytych blokiem.
(woj)