Siatkarki Chemika po raz drugi w ostatnich miesiącach musiały uznać wyższość Budowlanych. Ekipa z Łodzi w niedzielny wieczór pokonała w Policach po pięciosetowej walce mistrzynie Polski. Dwa miesiące wcześniej identycznym wynikiem zakończył się bezpośredni pojedynek obu drużyn o Superpuchar.
Budowlani to ubiegłoroczny brązowy medalista rozgrywek. W półfinale play-off łodzianki odpadły z Chemikiem, ale i wówczas wygrały jeden z trzech meczów z policzankami. W ostatnich sezonach w Lidze Siatkówki Kobiet nie było drugiej drużyny, która tak często wygrywałaby z etatowymi mistrzyniami Polski.
Niedzielne rozstrzygnięcie jest o tyle sensacyjne, że w Policach łodzianki wystąpiły bez swojej najskuteczniejszej siatkarki i gwiazdy ligi Jovany Brakocević. Serbka pauzowała z powodu kontuzji, a jej nieobecność na parkiecie wykorzystała atakująca Chemika Magdalena Stysiak.
18-letnia siatkarka Chemika zdobyła w meczu z Budowlanymi 28 punktów i awansowała na pozycję liderki rankingu najskuteczniejszych siatkarek LSK. Stysiak ciągnęła w niedzielę grę Chemika. Wykonała 51 ataków – jedną trzecią całej ekipy mistrzyń Polski.
Nawet jednak jej 50-procentowa skuteczność nie wystarczyła do pokonania Budowlanych, w których szeregach rewelacyjnie spisywały się środkowe Gabriela Polańska i Jaroslava Pencowa, które łącznie zdobyły 33 punkty. Budowlani punktowali też blokiem (15 punktów) i trudną zagrywką.
Dwie porażki z Budowlanymi i przegrany inauguracyjny mecz Ligi Mistrzyń z CSM Bukareszt obnażyły słabe strony mistrzyń Polski. Bolączką, która widoczna była już w poprzednim sezonie, pozostał atak ze skrzydeł. Poza Stysiak, żadna ze skrzydłowych nie potrafi utrzymać skuteczności na poziomie co najmniej 40 procent.
Martyna Grajber i Bianka Busa dużo pewniej czują się w przyjęciu niż na siatce. Bez formy jest natomiast najbardziej ofensywna z przyjmujących Natalia Mędrzyk. Potwierdzają to statystyki niedzielnego meczu, w którym Mędrzyk nie skończyła żadnego ataku, a Grajber i Busa zaledwie co trzeci.
Nic dziwnego, że na przyjęciu przez moment zadebiutowała Martyna Łukasik. To jeden z pomysłów Chemika na słabą skuteczność ataku. Łukasik przegrywa na razie rywalizację o miejsce w składzie z rewelacyjnie dysponowaną Stysiak i ma zostać przesunięta na stałe na przyjęcie.
18-letnią Stysiak na pozycji atakującej ma natomiast wesprzeć doświadczona 35-letnia Chorwatka Sanja Gamma. Siatkarka, która z Muszynianką w 2013 roku zdobyła Puchar CEV, rozpoczęła w poniedziałek treningi z mistrzyniami Polski.
Chemik w najbliższych dniach będzie miał bardzo napięty terminarz. W środę mistrzynie Polski czeka wyjazd na mecz ligowy do Ostrowca, a w sobotę w Policach spotkanie z Volley Wrocław. W przyszłym tygodniu Chemik powalczy o pierwsze punkty w Lidze Mistrzyń z Fenerbahce w Stambule (19 grudnia), a w przedświąteczną niedzielę podopieczne Marcello Abbondanzy czeka w Policach kolejny pojedynek na szczycie z wicemistrzem Polski ŁKS Łódź. ©℗
(woj)
Fot. R. Pakieser