Działaczom Chemika nie podoba się termin trzeciego meczu półfinałowego Ligi Siatkówki Kobiet zaplanowanego na najbliższy piątek. Według prezesa klubu Pawła Frankowskiego zgodnie z zatwierdzonym 16 marca nowym terminarzem LSK spotkanie to powinno odbyć się w sobotę, a nie w piątek.
Chemik swoją niechęć do piątkowego terminu argumentował kłopotem z dostępem do hali. Swoje mecze mistrzynie Polski rozgrywają w obiekcie Zespołu Szkół im. Łukasiewicza. W polickiej szkole, podobnie jak w placówkach oświatowych w całej Polsce, odbywają się w tym tygodniu – także w piątek – egzaminy gimnazjalne.
Półfinałowa rywalizacja w Lidze Siatkówki Kobiet odbywa się w wyjątkowo ekspresowym tempie. Pierwszy mecz rozegrano w niedzielny wieczór w Policach, drugi we wtorek w Łodzi. Wtorkowy termin, zdaniem Pawła Frankowskiego też nie był zgodny z wcześniejszymi ustaleniami. Powinien odbyć się dzień później.
W środę do późnych godzin wieczornych trwały rozmowy na temat zmiany terminu trzeciego meczu. Na oficjalnej stronie Ligi Siatkówki Kobiet i w programie telewizyjnym Polsatu cały czas widniał jednak piątek, godz. 18. Chemik o ostatecznym terminie meczu poinformował na swoim facebookowym profilu dopiero w środę wieczorem.
Po dwóch spotkaniach Chemika i Budowlanych jest remis i to właśnie sporny trzeci mecz zadecyduje o awansie jednej z drużyn do finału. ©℗
(woj)
©℗(woj)
Fot. R. Pakieser