Filip Zaborowski powalczy w niedzielę w Budapeszcie o pierwszy w karierze medal pływackich mistrzostw świata.
Kwalifikację na zawody szczecinianin wywalczył niepełna miesiąc temu na mityngu we francuskim Canet, gdzie wynikiem 3:47.15 ustanowił rekord życiowy na swoim koronnym dystansie 400 metrów stylem dowolnym. Zaborowski na MŚ wystartuje także w sztafecie 4x200 m stylem dowolnym.
– Jestem optymistycznie nastawiony przed startem. W mojej i trenera Mirosław Drozda opinii przegotowanie do startu przebiegały zgodnie z założeniami. Jestem dobrze przygotowany do tych mistrzostw. Wiem, że o medal na 400 m będzie bardzo trudno, ale duże nadzieje pokładem w swoim debiucie w sztafecie 4x200 m st. dowolnym. Nasza sztafeta ma już międzynarodową renomę. Przed dwoma laty wystartowała w finale MŚ w Kazaniu, a przed rokiem otarła się o medal mistrzostw Europy. Myślę, że mamy szansę pokazać się z dobrej strony także w Budapeszcie – mówi Filip Zaborowski.
Jak na razie najlepszym występem Zaborowskiego na mistrzostwach świata był start przed dwoma laty w Kazaniu. Zawodnik MKP poprawił wówczas o 1,5 sekundy rekord życiowy i zająłem najwyższe w karierze 11. miejsce.
– Żeby w Budapeszcie załapać się indywidualnie na finał 400 metrów trzeba popłynąć w granicach rekordu Polski (3:45,71) – mówi Filip Zaborowski.
Rekord Polski od 10 lat należy do klubowego kolegi Filipa Zaborowskiego – Przemysława Stańczyka. Szansę na jego pobicie Zaborowski będzie miał w Budapeszcie już w niedzielę. ©℗ (woj)
Fot. facebook