Pięć medali wywalczył 22-letni pływak MKP Szczecin Filip Zaborowski podczas mistrzostw Polski na krótkim basenie rozgrywanych w Olsztynie.
W ostatnim dniu zmagań podopieczny trenera Mirosława Drozda zajął drugie miejsce na dystansie 200 m. st. dow. z czasem nowego rekordu życiowego 1.45,10. i wywalczył złoto w sztafecie 4 x 200 m. st. dow.
Szczecinianie płynęli w składzie: Karol Ostrowski, Jakub Książek, Dominik Dębski, Filip Zaborowski. Szczecinianin zakończył zawody z dwoma złotymi medalami i trzema srebrnymi. W swoim ostatnim występie w sztafecie popłynął na ostatniej zmianie i uzyskał fenomenalny czas 1.44,03.
Pierwszego dnia zmagań triumfował niespodziewanie na dystansie 400 m. st. dow. Nasz zawodnik popłynął we wspaniałym tempie. Wygrał z czasem 3:37,92, co jest jego nowym rekordem życiowym i jednocześnie trzecim wynikiem w historii polskiego pływania. Do pobicia rekordu Polski zabrakło jedynie 0,35 sekundy.
Podopieczny trenera Mirosława Drozda pokonał w finale faworyta Wojciecha Wojdaka, który przed tygodniem podczas mistrzostw świata na krótkim basenie w Kanadzie wywalczył czwartą lokatę.
Filip Zaborowski w drugim dniu pływackich mistrzostw Polski wywalczył srebrny medal w wyścigu na 1500 m. Potwierdził znakomitą formę z czwartku, kiedy wywalczył złoto na 400 m. str. dow. Na królewskim dystansie 1500 m. popłynął równie znakomicie i osiągnął świetny wynik 14.47,66, ale wystarczyło to do zajęcia drugiego miejsca.
Zaborowski rozpoczął wyścig bardzo mocno i nie wytrzymał tempa. Przegrał z o dwa lata młodszym Wojciechem Wojdakiem, którego pokonał dzień wcześniej na dystansie 400 m. st. dow. 22-letni pływak w trzecim dniu pływackich mistrzostw Polski wywalczył trzeci medal. Podobnie, jak dzień wcześniej, znów było to srebro. Tym razem na dystansie 800 m. st. dow.
Zaborowski dał się pokonać tylko o dwa lata młodszemu Wojciechowi Wojdakowi. Jak sam przyznał na swoim koncie fejsbukowym, jest teraz 2:1 dla Wojtka. Zaborowski wygrał bowiem na 400 m. st. dow i był drugi na 800 i 1500 m. st. dow.
Rywalizacja Zaborowskiego i Wojdaka była jedną z najbardziej pasjonujących podczas zimowych mistrzostw Polski. Podopieczny trenera Mirosława Drozda uzyskał w wyścigu na 800 m. st. dow bardzo dobry czas 7:40,89, który jest zaledwie o 1,5 sekundy gorszy od mocno już wyśrubowanego rekordu życiowego szczecińskiego pływaka.
To czas o 7 sekund lepszy od tego, który 10 lat temu uzyskał jego starszy kolega z tego samego klubu Przemysław Stańczyk, a wynik ten dał szczecińskiemu pływakowi tytuł mistrza świata na tym dystansie.
MKP wzbogacił się o jeszcze jeden medal. Katarzyna Rogowska zajęła trzecie miejsce i zdobyła brązowy medal w wyścigu na 100 m. st. zm. (par)