Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka wodna. Z ligi hiszpańskiej do Arkonii

Data publikacji: 19 października 2015 r. 11:53
Ostatnia aktualizacja: 12 grudnia 2015 r. 14:09
Piłka wodna. Z ligi hiszpańskiej do Arkonii
 

Michał Diakonów jest nowym zawodnikiem piłkarzy wodnych Arkonii Szczecin. Do szczecińskiego klubu przyszedł z ligi ... hiszpańskiej.

- Co skłoniło pana do przyjęcia oferty szczecińskiego klubu?

- Głównym powodem był fakt, że postanowiłem opuścić Hiszpanię. Tam z całą ostrością ujawnił się teraz kryzys. W klubach piłki wodnej brakuje pieniędzy i nawet wielu rodowitych Hiszpanów wyjeżdża do innych krajów. Powróciłem do Polski i pierwsze kroki skierowałem do rodzinnego Gorzowa. Miejscowy GKPW 59 stawia jednak na razie głównie na młodzież, więc choć trenuję z gorzowskimi waterpolistami w aqua parku Słowianka, pomagam im bo sympatyzuję z tym klubem, to jednak chcąc walczyć o najwyższe cele w ekstraklasie, musiałem poszukać innej drużyny i wybór padł na Arkonię, w której grałem zresztą już kilkakrotnie, a przed trzema laty świętowaliśmy mistrzostwo Polski.

- W swej długiej karierze występował pan w wielu zagranicznych ligach. Prosimy porównać je do polskiej.

- Grałem w Niemczech, na Węgrzech i w Hiszpanii, a więc w krajach, gdzie piłka wodna jest nieporównywalnie popularniejsza niż w Polsce i ciesząca się dużym zainteresowaniem kibiców. Rozgrywki są tam mocno rozbudowane i wieloszczeblowe. Jest mocno rozbudowany system szkolenia, w konsekwencji czego jest wielu piłkarzy, ale także trenerów i sędziów. To wszystko wpływa na poziom dyscypliny, a jeśli chodzi o Polskę, to jeszcze trochę nam brakuje do najlepszych. ©℗ (mij)

Cały wywiad czytaj we wtorkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA