Piłkarki SPR Pogoni zrewanżowały się Rocasie za porażkę w Szczecinie, ale nie były w stanie odrobić strat z pierwszego meczu finałowego Challenge Cup. Puchar trafił więc w ręce piłkarek z Hiszpanii. Dla Rocasy to już drugi wygrany w finał w ostatnich trzech latach.
Mecz rewanżowy rozpoczął się podobnie jak spotkanie w Szczecinie. Pogoń popełniała błędy w ataku, a rywalki wykorzystywały kontrataki i zdobywały przewagę. Po niespełna 15 minutach gry prowadziły już 11:6. W tym fragmencie gry udanymi interwencjami popisywała się bramkarka Rocasy Navarro, a seryjnie gole dla Hiszpanek zdobywała Falcon Gonzalez.
Przed przerwa Pogoń zmniejszyła dystans do rywalek, ale wciąż traciła trzy gole. W drugiej połowie Pogoń zagrała zdecydowanie lepiej w defensywie. W połączeniu z udanymi interwencjami bramkarki Wawrzynkowskiej przyniosło to zaledwie osiem straconych bramek w drugich 30 minutach.
Mimo to Pogoń wyrównała dopiero w ostatnich minutach meczu, a zwycięstwo dał szczeciniankom celny rzut Zawistowskiej. W dwumeczu to jednak Hiszpanki były lepsze i po dwuletniej przerwie znów zdobyły Challenge Cup. (woj)