Po dwóch porażkach na rozpoczęcie sezonu, Sandra SPA Pogoń całkiem dobrze zaprezentowała się w Głogowie, ale mały kryzys w drugiej połowie zadecydował o trzeciej porażce szczecinian.
PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych: SPR CHROBRY Głogów - SANDRA SPA POGOŃ Szczecin 32:27 (17:16)
POGOŃ: Arsenić, Wiunik - Zalewskij 6, Czerkaszczenko 5, Krok 4, Kapela 3, Krupa 3, Krysiak 2, Polok 2, Wrzesiński 1, Wiśniewski 1, Nowak, Markowski
W meczu outsiderów, którzy po dwóch kolejkach nie zdobyli choćby jednego punktu, Chrobry musiał sporo się natrudzić się, by wygrać z Pogonią, gdyż szczecińscy obcokrajowcy, Bogdan Czerkaszczenko i Władysław Zalewskij, mocno dawali się we znaki gospodarzom. Pomimo dobrego dnia tercetu głogowskich rozgrywających, Pawła Paterka, Rafała Jamioła i Ołeksandra Tilte, Chrobry nie potrafił uzyskać przewagi przed przerwą i do 40. minuty zanosiło się, że Sandra do samego końca będzie groźnym rywalem, mogącym pokusić się nawet o zwycięstwo. Niestety, szczecinian dopadł 8-minutowy kryzys, podczas którego zmarnowali kilka dobrych sytuacji, przegrywając pojedynki z bramkarzem Antonem Derewiankinem, a gospodarze zdobyli sześć bramek z rzędu.
Chrobry co prawda też nie zachwycał w ataku, ale wyprowadzał kontry i mógł liczyć na skuteczność Tiltego. W ostatnich dwudziestu minutach piłka częściej docierała do Bartosza Skiby, a obrotowy Chrobrego przeważnie znajdował sposób na szczecińskich bramkarzy. Nie był to rewelacyjny występ drużyny głogowskiej, która jednak zasłużenie wygrała po raz pierwszy w tym sezonie. Dodajmy jeszcze, że szczecinianie 4-krotnie przebywali na ławce kar (gospodarze mieli 7 kar), a z dwóch rzutów karnych, tylko jeden strzał z siedmiu metrów był celny (Chrobry miał trzy siódemki).
(mij)
Pozostałe wyniki: Puławy - Gwardia 32:33, Energa MKS Kalisz - Łomża Industria 26:43, ARGED KPR Ostrovia - MMTS Kwidzyn 23:25.