1/8 finału Pucharu Polski. Sandra SPA Pogoń Szczecin - Azoty Puławy 19:28 (11:12).
Sandra Spa Pogoń: Teterycz, Bartosik, Zapora - Radosz, Wąsowski, Bereżny 1, Krupa, Bosy 4, Biernacki 1, Jońca 5, Jedziniak, Krysiak 1, Matuszak, Zaremba 2, Gryszka 2, Fedeńczak 3.
Zgodnie z oczekiwaniami, drużyna Sandry SPA Pogoni Szczecin nie sprostała gościom z Puław i przegrała w ciągu dwóch dni po raz drugi. W środę puławianie okazali się lepsi w meczu ligowym, a w czwartek pewnie uzyskali awans w rozgrywkach o Puchar Polski.
Czwartkowa potyczka była podobna do środowej. Gospodarze dotrzymywali kroku bardziej faworyzowanym rywalom w pierwszej połowie, przez długi czas nawet prowadzili, po pierwszym kwadransie nawet dość wyraźnie, bo 7:4.
Azoty zaprezentowały bardziej bardziej wyrównany skład, po przerwie udział w golach miało więcej zawodników, szczecinianie mieli coraz mniej sił, decydowali się na rzuty z nieprzygotowanych pozycji, byli praktycznie bezradni, narażali się na kontry i zabrakło im pomysłu w ataku pozycyjnym.
W pierwszej połowie z bardzo dobrej strony pokazał się Wojciech Jońca. To był w czwartkowy wieczór nasz najskuteczniejszy zawodnik, w całym meczu zdobył pięć goli, dwa z rzutów karnych, dwóch kolejnych już nie wykorzystał.
W drugim kwadransie pierwszej połowy kilka dobrych interwencji zaprezentował nasz bramkarz Sebastian Zapora. To dzięki jego skutecznej grze między słupkami udało się zejść na przerwę z bardzo dobrym wynikiem.
Po przerwie już nic nie uchroniło miejscowych przed nawałnicą puławian. (par)
Fot. R. Pakieser
