Środa, 24 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka ręczna. Rocasa o krok od pucharu

Data publikacji: 05 maja 2019 r. 20:01
Ostatnia aktualizacja: 06 maja 2019 r. 13:23
Piłka ręczna. Rocasa o krok od pucharu
 

SPR Pogoń Szczecin - Rocasa Gran Canaria 23:30 (12:17)

SPR Pogoń: Prunster, Wawrzynkowska, Krupa - Agbaba 4, Bozović 4, Szynkaruk 4, Blazević 4, Wołoszyk 2, Zawistowska 1, Urbańska 1, Cebula 1, Płomińska 1, Dezić 1.

Piłkarki ręczne SPR Pogoni wyraźnie przegrały pierwszy mecz finałowy Challenge Cup i w rewanżu na Wyspach Kanaryjskich będą miały do odrobienia stratę siedmiu bramek. Rocasa zagra w Netto Arenie zdecydowanie skuteczniej od Pogoni, a swoją postawą potwierdziła, że nieprzypadkowo po raz drugi z rzędu gra w finale Challenge Cup.

Szczecinianki przystąpiły do meczu z Rocasą jako ostatni niepokonany zespół w tegorocznej edycji Challenge Cup. To jednak w niedzielne popołudnie nie miało dla Hiszpanek najmniejszego znaczenia. Skutecznie i szybko grająca ekipa z Gran Canarii ani razu nie pozwoliła gospodyniom objąć prowadzenia.

Pogoń przegrywała na początku meczu już trzema bramkami, ale dzięki serii Bozović udało się straty zniwelować. Do 20 minuty przewaga przyjezdnych wahała się między jedną, a dwiema bramkami.

Decydujące dla losów pierwszej połowy były dwie kolejne dwuminutowe kary dla Wołoszyk i Zawistowskiej. Grając w przewadze Rocasa odskoczyła na sześć goli, ale jeszcze przed przerwą wynik poprawiły dwa celne strzały Agbaby.

Końcówka pierwszej połowy nie była w wydaniu obu drużyn zbyt udana. W ostatnich 5 minutach bramkarkę gości dwukrotnie pokonały tylko wspomniana Blazević, a Hiszpanki w tym czasie zaliczyły jedno trafienie.

Po zmianie stron szybciej niemoc strzelecką przełamała Rocasa odskakując szczeciniankom na siedem bramek. Pogoń przez blisko 8 minut nie oddała celnego rzutu na bramkę rywalek. Złą passę przerwało dopiero trafienia Szynkaruk, a Pogoń zaczęła odrabiać straty po kolejnych golach Agbaby i pierwszym w meczu golu Cebuli.

Pogoń wykorzystała też okres gry rywalek w osłabieniu i zbliżyły się do nich na dwie bramki. Hiszpanki po słabszym okresie szybko odzyskały inicjatywę i w cztery minut zdobyły pięć bramek nie tracąc żadnej.

Na pięć minut przed końcem meczu Rocasa uzyskała najwyższe w meczu prowadzenie 20:28. Pogoń zdołała poprawić wynik, ale i tak w meczu rewanżowym będzie musiała odrabiać stratę siedmiu goli. ©℗(woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Śp.Stalin
2019-05-06 13:11:17
Czy leci z nami pilot? to do prawie trenera.....
nie nowoczesny
2019-05-06 08:09:40
bo śmieszna grupa z krzywina była..

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA