Piłkarze ręczni Sandra SPA Pogoni w niedzielny wieczór w Gdańsku przełamali złą ligową passę. Pokonali Wybrzeże przerywając tym samym trwającą od początku roku serię porażek. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Gierak.
Wybrzeże Gdańsk - Sandra SPA Pogoń 24:25 (12:12)
Sandra SPA Pogoń: Arsenić, Andrysiak, Wiśniewski - Krupa 10, Gierak 7, Bosy 2, Krysiak 2, Polok 2, Kapela 1, Jedziniak 1 oraz Wąsowski, Wrzesiński, Markowski, Zaremba, Starcević, Krok.
Niedzielny mecz w Gdańsku był okazją do przełamania dla obu drużyn. Wybrzeże do pojedynku z Sandrą przystępowało po serii czterech ligowych porażek. Szczecinianie w grudniu zanotowali wprawdzie zwycięstwo w Głogowie, ale był to jedyny triumf zespołu w sezonie.
Dla Pogoni było to dopiero drugie zwycięstwo w sezonie. Ostatni raz punkty szczecinianie zdobyli w grudniu wygrywając wyjazdowy mecz z Chrobrym Głogów. Sandra SPA Pogoń nie zdołała jednak opuścić pozycji outsidera, ale zrównała się punktami z przedostatnią Stalą Mielec. Oba zespoły zmierzą się w najbliższą sobotę w Szczecinie i podopieczni trenera Rafał Białego staną przed szansą opuszczenia ostatniej pozycji w tabeli. Warunkiem jest jednak odniesienie pierwszego w sezonie zwycięstwa w hali przy ul. Twardowskiego. Osiem poprzednich spotkań przed własną publicznością szczecinianie przegrali.
Mecz był niezwykle wyrównany. W pierwszej połowie wynik cały czas oscylował wokół remisu i dopiero w II połowie gospodarze po raz pierwszy w meczu odskoczyli na trzy bramki. Skuteczna gra Gieraka pozwoliła odrobić straty i wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Wyrównanie dla Wybrzeżu wyszarpał dwie minuty przed końcem meczu Tomczak. Przy stanie 24:24 gospodarze popełnili faul i Gierak wykorzystując karnego wyprowadził Pogoń na prowadzenie 25:24. Gospodarzom zabrakło już czasu na wyrównania i Sandrą SPA Pogoń mogła się cieszyć z ważnego zwycięstwa.
(woj)