Piłkarze ręczni szczecińskiej Sandry bardzo wysoko przegrali domowy mecz z gdańskim Torusem i po degradacji, na którą zanosiło się już od kilku kolejek, w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Centralnej.
PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych: SANDRA SPA POGOŃ Szczecin - TORUS WYBRZEŻE Gdańsk 24:41 (12:18)
POGOŃ: Jagodziński, Wiunyk 1 - Starcević 7, Wrzesiński 5, Krupa 3, Zalewskij 2, Polok 2, Krok 1, Wiśniewski 1, Czerkaszczenko 1, Krysiak 1, Nowak, Biały, Kapela
Początek spotkania był bardzo zacięty i żaden zespół nie wypracował sobie większej przewagi. Pod koniec pierwszej połowy, Pogoń zaczęła popełniać coraz więcej błędów w rozegraniu piłki i notowała częste straty, co wykorzystał zespół z Gdańska. Pomiędzy 25. a 27. minutą goście zdobyli cztery gole z rzędu, a na przerwę schodzili z 6-bramkową przewagą, choć niewiele na to wskazywało, gdyż długo utrzymywał się wynik remisowy, a świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Maksym Wiunyk. W zespole gości również dobrze bronił Miłosz Wałach i do pewnego momentu, był to pojedynek bramkarzy.
Na początku drugiej połowy szczecinianie odrobili połowę strat i przegrywali już tylko 15:18. Po tych wydarzeniach Wybrzeże szybko się otrząsnęło i zdobyło sześć kolejnych bramek. W 40. minucie mieliśmy wynik 15:24. Od tego momentu mecz się w zasadzie skończył. Ekipa z grodu Gryfa straciła wiarę w korzystny rezultat, a przeciwnik z każdą minutą podwyższał prowadzenie. Ze strony przyjezdnych najlepiej zaprezentowali się Mateusz Jachlewski (9 bramek) i Paweł Miklikowski (7 bramek), który został wybrany najlepszy graczem meczu.
Po 11 latach Sandra SPA Pogoń Szczecin opuszcza szeregi PGNiG Superligi mężczyzn... ©℗ (PR)