Piłkarze ręczni Sandra SPA Pogoni przegrali dziewiąty mecz w sezonie i szósty z rzędu przed własną publicznością. W tym sezonie na koncie szczecinian są tylko trzy punkty za wygraną we wrześniu ze Stalą w Mielcu.
Sandra SPA Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 23:31 (13:13)
Sandra SPA Pogoń: Arsenić, Wiśniewski, Andrysiak – Krupa 5, Gierak 4, Wąsowski 4, Bosy 3, Starcevic 2, Jedziniak 2, Krysiak 1, Zaremba 1, Rybski 1.
Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni liczyli na przełamanie zlej passy i podreperownie skromnego dorobku punktowego w meczu z Gwardią. Rywal przed przyjazdem do Szczecina miał na koncie cztery zwycięstwa.
Goście lepiej zaczęli mecz i po bramkach Mauera w 5 minucie prowadzili 3:1, ale później inicjatywę przejęli szczecinianie. Bramki Krupy i Gieraka pozwoliły Sandrze wyjść na trzybramkowe prowadzenie. Ostatnie minuty pierwszej części należała już do Gwardii, którzy głównie za sprawą skutecznej gry Kawki doprowadzili do remisu.
Po przerwie popis gry dał reprezentacyjny bramkarz Gwardii Malcher. Bronił jak w transie odbijając strzały z dystansu i skrzydeł. Mimo to szczecinianie długo utrzymywali niewielki dystans bramkowy do rywali, ale w końcówce spotkania nie potrafili już powstrzymać skutecznych rywali. 13 bramek straconych w ostatnich 19 minutach zadecydowało o wysokiej porażce.
(woj)
