Gwardia Opole - Sandra SPA Pogoń 28:21 (15:6)
Sandra SPA Pogoń: Terekhof, Gawryś - Biernacki 4, Gierak 3, Wrzesiński 3, Wąsowski 2, Krysiak 2, Rybski 2, Zaremba 1, Fedeńczak 1, Bosy 1, Telenga 1, Krok 1,
Dobra passa Sandry SPA Pogoń została przerwana w Opolu. Gwardia losy meczu rozstrzygnęła już przed przerwą.
Pierwsza połowa była najgorszą w wykonaniu szczecinian w tym sezonie. Nie tylko mieli kłopoty z forsowaniem defensywy rywali i pokonaniem świetnie dysponowanego bramkarza gospodarzy Melchera, to jeszcze po czerwonych kartach stracili dwóch czołowych graczy - Zarembę i Rybskiego. Gwardia tymczasem w pierwszej połowie grała z ponad 70-procentową skutecznością ataku i z łatwością rozbijała obronę szczecinian. Pogoń po 30 minutach miała na koncie 6 trafień, przegrywała 9 bramkami i losy meczu wydawały się przesądzone. Po przerwie szczecinianie dotrzymywali kroku rywalom, a spora w tym zasługa Gawrysia, który udanie interweniował w bramce Pogoni. O odrobieniu strat nie było jednak mowy i szczecinianie doznali drugiej porażki w sezonie.
(woj)
Fot. Ryszard PAKIESER (arch.)