Występujący w Lidze Centralnej piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni Szczecin zakończyli rozgrywki z dorobkiem 46 punktów (15 zwycięstw, 11 porażek), przegrywając na finiszu bój o barażową drugą lokatę z Jurandem Ciechanów i wyprzedzając o jeden punkt inny zachodniopomorski zespół - E.Link Gwardię Koszalin.
Wychodząc na ostatni mecz, przegrany w Białej Podlaskiej z miejscowym AKPR AZS AWF-em 30:31, szczecinianie nie mieli już szans na poprawę lokaty, ale wcześniej te szanse były i to naprawdę duże, więc można powiedzieć, że szczypiorniści z grodu Gryfa pozostają na kolejny sezon na superligowym zapleczu na własne życzenie…
- Mieliśmy fatalny ostatni miesiąc, w pięciu meczach traciliśmy punkty, mieliśmy przegrane remisy i po prostu nie mogę się z tym pogodzić, bo do walki w barażach zabrakło nam tylko 5 punktów - powiedział prezes szczecińskiego klubu Paweł Biały. - Ciężko usprawiedliwiać wyczynowców, którzy biorą przecież pieniądze za grę. Wiemy o kilku powodach, dlaczego wyniki były słabsze od oczekiwań i wyciągniemy z tego wnioski, by w przyszłości taka sytuacja już się nie powtórzyła. Teraz zawodnicy przechodzą okres roztrenowania i wykonywać też będą testy wydolnościowe, a wstępnie planujemy po urlopach powrócić do zajęć pod koniec lipca. Trenerem pozostanie Wojciech Jedziniak, z którym mamy podpisany ważny kontrakt jeszcze na rok. Niektórzy zawodnicy odejdą, a część kadry pozostanie i planujemy ją solidnie wzmocnić i będą nawet superligowe posiłki. Do grającej w Superlidze REBUD KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski przenosi się Patryk Krok, a rozstajemy się ponadto z Tristanem Morawskim, Patrykiem Jasińskim, Wojciechem Mrozkiem, Grzegorzem Nowakiem, Kacprem Staniakiem-Politańskim i Cezarym Fabisiakiem. ©℗ (mij)