Superliga piłkarzy ręcznych: GWARDIA Opole - SANDRA SPA POGOŃ Szczecin 26:22 (15:10)
POGOŃ: Zapora, Bartosik, Teterycz - Krysiak 9, Matuszak 4, Radosz 2, Krupa 2, Jedziniak 2, Biernacki 1, Zaremba 1, Gryszka 1, Wąsowski, Bereżnyj, Bosy, Fedeńczak
Szczecinianie rozpoczęli mecz, ze znacznie wyżej notowanym w tabeli rywalem, bardzo słabo i po 5 minutach przegrywali już 0:4, kiedy to pierwszą bramkę (z rzutu karnego) strzelił Krysiak. W 11 minucie szczecinianie przegrywali już 1:7, w 18 minucie 3:12, a w 22 minucie 5:14.
Ta 9-bramkowa strata okazała się nie do odrobienia, choć później podopieczni trenera Piotra Frelka grali już znacznie lepiej, a szczególnie Krysiak, który w całym meczu strzelił aż 9 goli, czego nie dokonał nawet żaden ze zwycięskich gwardzistów.
W 35 minucie Pogoń zniwelowała straty do trzech goli (13:16) i po chwilowym przestoju szczecinian, podobna różnica była nawet na dwie minuty przed końcem (21:24), ale nie udało się jej już zmniejszyć, by w końcówce myśleć choćby o remisie w regulaminowym czasie.
Ponad 1500 opolskich kibiców miało więc powody do zadowolenia, ba Gwardia zdobyła aż 4 punkty, ponieważ był to pojedynek rywali z tej samej grupy, premiowany punktem bonusowym.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser
