Michał Żyro i Spas Delew brani są pod uwagę przy ustalaniu składu na sobotni pojedynek Pogoni Szczecin z Lechem Poznań. Ten pierwszy na pełnych obrotach trenował już przed tygodniem, ten drugi zaczął uczestniczyć z pełnym obciążeniem po korzystnym dla niego werdykcie z FIFA anulującym na razie czteromiesięczną dyskwalifikację.
- Co do Delewa to cały czas uważnie mu się przyglądamy – powiedział Kosta Runjaic na czwartkowej konferencji prasowej. - Zobaczymy jak jego kolano będzie wytrzymywało 100% obciążenie. Zaczął trenować dopiero w tym tygodniu po długiej przerwie, więc nie może być w pełni gotowy. To zawodnik szybki i agresywny.
Wobec powrotu do zdrowia dwóch skrzydłowych może ulec osłabieniu pozycja 20-letniego wychowanka klubu Sebastiana Kowalczyka, który przed poważnymi kadrowymi problemami w ogóle nie był brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu. Ostatnio jednak młody piłkarz dał bardzo dużo powodów, żeby traktować go zdecydowanie bardziej poważnie.
- Konkurencja będzie teraz większa i tak powinno być – odparł szkoleniowiec. - Do Kowalczyka mam pełne zaufanie, robi postępy z każdym meczem, wykorzystuje szanse. Z pewnością będzie grał.
Bez Nunesa i Fojuta
Trener Kosta Runjaic nie będzie brał pod uwagę Ricardo Nunesa i Jarosława Fojuta. Ten pierwszy jest kontuzjowany, z boiska z powodu urazu zszedł już w meczu z Wisłą Płock, w Białymstoku jego brak był bardzo odczuwalny.
Podobnie może być w spotkaniu z Lechem. Rywal na pewno doskonale sobie zdaje sprawę ze słabych stron szczecińskiej drużyny, a lewa obrona w przypadku absencji 32-latka jest z całą pewnością naszą słaba stroną.
- Matynia też daje jakość – bagatelizował problem Kosta Runjaic. - Ostatnio grał przeciwko Jagiellonii, która ma najlepszych skrzydłowych w lidze. To było dla niego wyzwanie. Na pewno przytrafiły mu się błędy, które nie mogą się powtórzyć w sobotę, ale ma moje pełne zaufanie.
Fojut jest już zdrowy od jakiegoś czasu, ale formę prezentuje bardzo słabą. Zagrał dwa razy w meczu III-ligowych rezerw i spisał się kiepsko. W ostatnim pojedynku z Jarotą w Jarocinie drużyna straciła trzy gole, w tym dwa już w pierwszym kwadransie gry, co nie wystawia doświadczonemu obrońcy dobrego świadectwa.
Fojut gorszy od Walukiewicza
Fojut wypadł poniżej oczekiwań również w potyczce z rezerwową drużyną Odense z Danii. Na dziś zdecydowanie przegrywa rywalizację w zespole z młodszym o 13 lat Sebastianem Walukiewiczem, któremu w ostatnim spotkaniu w Białymstoku też przytrafiły się błędy, ale generalnie z każdym spotkaniem nasz junior pokazuje coraz wyższy poziom.
- Fojut jest zmotywowany, bardzo dobrze pracuje, ale jeszcze nie jest w pełni gotowy - ocenił piłkarza Kosta Runjaic. - Brał już udział w meczach rezerw. Obaj musimy być pewni, że będzie gotowy do gry w lidze przez 90 minut.
Trener Runjaic jest zadowolony z postawy 24-letniego Zvonimira Kozulja, co do którego na początku sezonu było sporo zastrzeżeń. Piłkarz ten w ostatnich czterech meczach zdobył gola i zaliczył dwie asysty, na pewno był jednym z tych piłkarzy, który ze swojej postawy mógł być bardzo zadowolony.
- Jestem zadowolony z Kozulja – powiedział w czwartek Kosta Runjaic. - Potrzebował czasu, aby się dostosować. Według mnie liga polska jest pod pewnymi względami mocniejsza niż chorwacka. Kozulj ma do zaprezentowania więcej, niż pokazywał dotychczas. Musi się poprawić w defensywie.
Opinia na temat poziomu ligi polskiej i chorwackiej na pewno jest bardzo kontrowersyjna. Liga chorwacka w krajowym rankingu UEFA plasuje się na 16 miejscu, o jedną lokatę niżej od miejsca gwarantującego wystawienia do europejskich rozgrywek pięciu drużyn, w tym dwóch w Lidze Mistrzów, a jednej bezpośrednio w fazie grupowej. Polska ekstraklasa plasuje się natomiast dopiero na 24 miejscu bez najmniejszych szans na awans o kilka pozycji.
W meczu z Lechem na pewno nie zagrają mający poważniejsze problemy ze zdrowiem od dłuższego czasu: Tomasz Hołota, Adam Frączczak i Soufian Benyamina. (par)
Fot. R. Pakieser